Reklama

Śniadanie z Hitlerem

Nie lekceważę oczywiście wysiłków administracji amerykańskiej w sprawie programu denuklearyzacji półwyspu koreańskiego, ani likwidacji jednego z najgroźniejszych ognisk konfliktów na świecie. Jednak czas dopiero pokaże, czy Amerykanie zgrzeszyli naiwnością i dali się nabrać Kimowi, czy też tym razem Korea Północna realnie zacznie się pozbywać swojego arsenału.

Aktualizacja: 12.06.2018 15:29 Publikacja: 12.06.2018 08:28

Śniadanie z Hitlerem

Foto: AFP

Historia, ale i logika działania reżimu podpowiada, że niespecjalnie można im wierzyć... Nie raz już obiecywali złote góry. To po pierwsze, a po drugie, reżim północno-koreański jest groźny póki szczerzy kły, a tymi kłami jest atom. Niemniej, niezależnie od tych oczywistości, dziwi nieco atencja Donalda Trumpa wobec Kim Dzong Una.

Trump jakby zapomniał, ze rozmawia z groźnym przywódcą totalitaryzmu, który ma skrwawione ręce krwią nawet swojej rodziny. Na jego skinienie dokonuje się w Korei Płn. najbrutalniejszych egzekucji, a w kwestii obozów koncentracyjnych, mistrzami i jedynymi konkurentami dla Kima byli Hitler, Stalin i Pol Pot.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: O II wojnie światowej nie możemy zapomnieć. Ale nie musimy wciąż jej toczyć
Komentarze
Bogusław Chrabota: Andrij Parubij – strażnik i sumienie Euromajdanu
Komentarze
Instytut Pileckiego to tylko szczyt góry lodowej. Rząd Donalda Tuska źle zarządza kulturą
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Krzysztof Ruchniewicz odwołany z Instytutu Pileckiego. Nieoczekiwany efekt rekonstrukcji rządu Donalda Tuska
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w USA – musztarda po obiedzie
Reklama
Reklama