Szułdrzyński: Drobny druczek pod „piątką”

Coraz bardziej wyraźny staje się podział politycznych ról w obozie władzy. Jarosław Kaczyński – inaczej niż w 2015 roku – wcale nie wycofał się do tylnych szeregów, przeciwnie, to on odgrywa rolę motoru kampanii, rzuca nowe tematy czy obietnice.

Aktualizacja: 17.04.2019 22:05 Publikacja: 17.04.2019 19:11

Szułdrzyński: Drobny druczek pod „piątką”

Foto: Twitter/Prawo i Sprawiedliwość

Mateusz Morawiecki występuje w roli fachowca, który zajmuje się wcielaniem idei Kaczyńskiego w życie. To również on został rzucony na odcinek rozwiązania coraz poważniejszego problemu, jakim jest strajk nauczycieli.

Choć sondaże są ostatnio dla Prawa i Sprawiedliwości zdecydowanie łaskawe, w działaniach partii rządzącej widać pewną nerwowość. „Piątka Kaczyńskiego", owszem, daje tej partii prowadzenie, ale wraz z upływem czasu, niczym pisane drobnym drukiem szczegóły kredytu, opinia publiczna poznaje realne koszty realizacji socjalnych obietnic prezesa. Ceną więc będzie nie tylko likwidacja OFE, ale również podwyżka akcyzy na papierosy i alkohol, zniesienie limitu składek na ZUS czy tzw. test przedsiębiorcy. Z drugiej strony problemem rządu jest protest nauczycieli. Nie wiadomo, czy czwartkowe rozmowy przyniosą jakiekolwiek rezultaty. Miliony dzieci z pewnością są zachwycone, że dostały w środku semestru prawie miesiąc ferii. Ale dla ich rodziców to coraz większy problem. I choć wydaje się, że protest nauczycieli nie szkodzi PiS, ostatnie deklaracje Jarosława Kaczyńskiego zdają się temu przeczyć. Protest musi partii rządzącej szkodzić, skoro PiS sięga po jedną z najcięższych w politycznym arsenale broni, czyli sianie strachu. Kaczyński postanowił miesiąc przed wyborami postraszyć Polaków drożyzną, jaką przyniesie przyjęcie przez Polskę wspólnej waluty. Co ciekawe, jest to straszenie czymś całkiem abstrakcyjnym – żadna z partii nie chce szybkiego przyjęcia euro, mało tego, procedura wchodzenia do unii walutowej jest dość długa i skomplikowana, więc rychłe porzucenie złotego jest równie wydumane, jak zarzuty opozycji, że Kaczyński zaraz wyprowadzi Polskę z Unii Europejskiej. Ale strach to strach. Pamiętając, że cztery lata temu wzbudzanie lęku przed napływem uchodźców wyszło PiS na zdrowie, prezes partii rządzącej postanowił straszyć.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Wybory będzie się wygrywać na TikToku
Komentarze
Estera Flieger: Łza może się zakręcić w oku – mamy znowu 2015 rok
Komentarze
Mirosław Żukowski: Iga Świątek. Czas na nowe życie
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wielki sukces Sławomira Mentzena. Przekonał Karola Nawrockiego do swojego programu
Komentarze
Wojciech Warski: Stawką tych wyborów jest prezydenckie weto