Obrona przed szaleństwem lewicy

Wojna bywa okrutna i niesprawiedliwa. Brzmi banalnie, ale europejskim politykom i lewicowym publicystom proste prawdy warto przypominać.

Publikacja: 17.07.2012 22:44

Tomasz Wróblewski

Tomasz Wróblewski

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Terroryście, mordercy Abd al Rahimowi al Nashiriemu grozi w USA kara śmierci. W akcie desperacji oskarżył on polski rząd o tortury i nielegalne przetrzymywanie.

Od schwytanego bandyty amerykańskim agentom udało się wydobyć informacje o kolejnych członkach zbrodniczej al Kaidy planującej kolejne zamachy. Rzecz najpewniej rozegrała się w bazie w Polsce. Ale polewanie zimną wodą na Mazurach nie było najstraszniejszą rzeczą w tej wojnie. Alternatywą były niewinne osoby mordowane w zamachach na ulicach Londynu, Madrytu, Nowego Jorku.

Polska, członek NATO, po 11 września 2001 roku znalazła się w grupie państw oferujących moralne i siłowe wsparcie Ameryce. Dziwne byłoby, gdyby odmówiła użyczenia swoich baz do transportu i przesłuchań terrorystów. W różnym stopniu pomoc oferowali Niemcy, Włosi, Brytyjczycy, Duńczycy, Rumuni.

Cokolwiek powiedzieć dziś o postępach wojsk koalicji w Afganistanie, al Kaida została zduszona. Od zamachu na londyńskie metro w 2005 roku nie przeprowadzono ani jednej skutecznej akcji terrorystycznej. Siatki morderców rozbito, zgładzono większość przywódców, przejęto kanały informacyjne i źródła finansowania. Jest w tym jakaś zasługa Polski.

Ale śmierć al Kaidy to niejedyna ofiara dziesięcioletniej wojny z terrorem. Uśmiercona została też lewicowa teoria o odpowiedzialności Zachodu za wszelkie grzechy tego świata. Za bezrobocie, głód w Afryce, bankructwo ZSRR, nieurodzaj w Azji i krzywdy muzułmańskich fundamentalistów.

Obrona silnego państwa, wyższość zachodniej cywilizacji nad fundamentalizmem, umiłowanie wolności gospodarczych - oto prawdziwi bohaterowie tego starcia. Dla środowisk lewicowych w Europie i Ameryce od lat budujących autorytet na niechęci do silnego państwa i wolnego rynku to był cios. Stracili wspaniałe narzędzie integracji i moralnego szantażu elit. Stąd potrzeba znalezienia winnych. Odwrócenia kota ogonem. Nazwania wojny z terrorem złą wojną. Stąd przecieki z wewnątrz lewicowej administracji USA na temat więzień i tortur oraz wmawianie nam, że działaliśmy bezprawnie.

Polska, odmawiając przekazania danych o więzieniach Trybunałowi w Strasburgu, broni czegoś więcej niż lojalności względem osób, które poważnie potraktowały nasze międzynarodowe zobowiązania. To również obrona przed szaleństwem lewicowego relatywizmu.

Terroryście, mordercy Abd al Rahimowi al Nashiriemu grozi w USA kara śmierci. W akcie desperacji oskarżył on polski rząd o tortury i nielegalne przetrzymywanie.

Od schwytanego bandyty amerykańskim agentom udało się wydobyć informacje o kolejnych członkach zbrodniczej al Kaidy planującej kolejne zamachy. Rzecz najpewniej rozegrała się w bazie w Polsce. Ale polewanie zimną wodą na Mazurach nie było najstraszniejszą rzeczą w tej wojnie. Alternatywą były niewinne osoby mordowane w zamachach na ulicach Londynu, Madrytu, Nowego Jorku.

Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Broń atomowa na Białorusi to problem dla Aleksandra Łukaszenki, nie dla Polski
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja zdrowotna? Nie można ciągle myśleć o seksie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność