„Październikowa niespodzianka” to termin z amerykańskiego slangu politycznego oznaczający kampanijną „bombę”, nadzwyczajne wydarzenie (może też być kryzys zewnętrzny, międzynarodowy), który wpływa na wybory prezydenckie w ich ostatnim etapie. W USA wybory te od 1845 roku odbywają się na początku listopada, stąd wspominany wcześniej termin październikowego wydarzenia. W Polsce jest oczywiście inaczej, ale już dziś w Warszawie wszyscy zadają sobie pytanie: czy artykuł portalu Onet z poniedziałku dotyczący Karola Nawrockiego wpłynie na wybory i na kampanię na ostatniej prostej?
Czytaj więcej
Ogólnopolska Grupa Badawcza przedstawiła wyniki sondażu, w którym ankietowanych spytano o ocenę r...
Kampania prezydencka nadzwyczaj szybka
Nie ma wątpliwości co do jednego: wybory prezydenckie 2025 roku w Polsce są nadzwyczaj „przyspieszone”. I to nawet w porównaniu z kampanią wyborczą do Sejmu w 2023 roku. Tematy w głównej dyskusji medialnej zmieniają się bardzo szybko. To wszystko efekt przechodzenia debaty coraz bardziej do mediów społecznościowych. Nierzadko obraz politycznego dnia wieczorem znacznie różni się od tego, co było rano. To wyzwanie dla sztabów, ale i dla komentatorów, dziennikarzy próbujących uchwycić i wyjaśnić rzeczywistość. Nie ma też wątpliwości, że tekst Onetu i reakcje na niego (w tym poniedziałkowy wywiad Donalda Tuska) zmieniły tematykę kampanii w ostatnim tygodniu. I będzie tak zapewne aż do piątku, do północy, gdy zapadnie cisza wyborcza. Ważniejsze pytanie brzmi: na ile temat poznają wyborcy spoza polityczno-medialnej bańki (a impulsów i tematów jest nadzwyczaj dużo) i na ile wpłynie to na ich decyzje wyborcze? To samo dotyczy wszystkiego innego, co może pojawić się jeszcze w przestrzeni publicznej. Na te pytania nie ma prostej odpowiedzi.
Czytaj więcej
Premier Donald Tusk powiedział, iż oczekuje od kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, że ten...
Nawrocki jak Trump? To nadzieja Nowogrodzkiej
Dla sztabu Nawrockiego i dla sztabu Trzaskowskiego liczy się jedno: mobilizacja wyborców i demobilizacja strony przeciwnej. PiS liczy na prawicę, KO – na odtworzenie emocji z 15 X 2023 roku, czyli „drugiego Jagodna”. Czy informacje Onetu zdemobilizują prawicę? To mocno wątpliwe.