Kampanie wyborcze przynoszą – częściej ewolucyjne niż rewolucyjne – zmiany w środkach komunikowania się i docierania do wyborców. Esencja polityki pozostaje zwykle taka sama – to kuluarowe rozmowy, budowa strategii, badania i wpływanie na rywali. Ale liczy się też nawiązanie kontaktu z elektoratem.
Kampania wyborcza to zdecydowanie okres zdominowany przez formaty wideo – w tym długie rozmowy. Forma ta nabierała stopniowo na znaczeniu przez ostatnie lata, zwłaszcza na fali sukcesu TikToka. Ale 2024 był rokiem niewątpliwego sukcesu Krzysztofa Stanowskiego i jego projektu, czyli Kanału Zero. W czasie kampanii zwłaszcza rozmowy z kandydatami okazywały się prawdziwymi hitami. Ta kampania upłynęła więc pod znakiem nie tylko debat, ale i wielogodzinnych rozmów z uczestnikami wyborów. I wydaje się, że dobrze zrozumiał to Sławomir Mentzen.
Czytaj więcej
Sławomir Mentzen w bardzo sprawny sposób zdyskontował sukces odniesiony w I turze wyborów prezyde...
Sławomir Mentzen buduje własne maszyny na 2027 rok
O liderze Konfederacji głośno w ostatnich godzinach w internecie – głównie za sprawą rozmowy przy piwie z Rafałem Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim. To posunięcie wywołuje kontrowersje w samej Konfederacji, zwłaszcza na jej narodowym skrzydle. Tym, co nie budzi za to kontrowersji, jest fakt, że wcześniej Mentzen zaprosił na 90-minutowe rozmowy zarówno Trzaskowskiego, jak i Nawrockiego – i przeprowadził je na swoim kanale na platformie YouTube „Mentzen Grilluje”.
– Myślę, że dostarczam ostatnio wartościowy kontent. Proszę o subskrypcje. Może uda się dziś przebić ich milion – tak Mentzen rozpoczął rozmowę z Trzaskowskim w sobotę wieczorem. Rozmowa z kandydatem KO, podobnie jak rozmowa z Nawrockim, przyniosła gigantyczne zasięgi i skoncentrowała uwagę opinii publicznej. Media tradycyjne stają się wtórne wobec takich wydarzeń – są zmuszone je relacjonować, tracąc własną kontrolę nad agendą. To też znak obecnych czasów. Tak, jak i słowa Mentzena o „kontencie”, którego dostarcza. Niegdyś politycy byli zmuszeni polegać na mediach, które relacjonowały i analizowały to, co robili. Teraz coraz częściej to media korzystają z treści, które tworzą politycy – na szczęście, nadal w ograniczonym stopniu, ale rozmowy Mentzena z kandydatami na prezydenta to wydarzenia zdecydowanie nowego typu. Służą one najbardziej samej Konfederacji i Mentzenowi, który buduje w pewnym sensie swój odpowiednik Kanału Zero – z myślą o wyborach w 2027 roku. Można bowiem założyć, że zmiany widoczne w tym roku będą tylko przyspieszać. Kto mądrze zainwestuje dziś, będzie zbierał plony w kolejnej kampanii.