Michał Szułdrzyński: Po debacie w Końskich nasza polityka stała się trochę inna

W czasie debaty w Końskich algorytmy w pewnym sensie się zresetowały. Porzuciły wcześniejsze wzorce i zaczęły zachowywać się w nowy sposób.

Publikacja: 18.04.2025 06:00

Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego przed debatą prezydencką w Końskich.

Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego przed debatą prezydencką w Końskich.

Foto: PAP/Adam Komorowicz

Debaty przedwyborcze już nigdy nie będą takie jak dawniej. Za czasów radia wystarczyło mieć charyzmatyczny głos, potem, gdy do gry weszły telewizje, liczyły się uroda, dobry makijaż, uśmiech itp. W pewnym momencie jednak to przestało wystarczać, więc zaczęły się gadżety, które miały upiększać debaty. Że ten potwór zjadł własny ogon – przekonaliśmy się w ostatni poniedziałek, gdy na debatę jeden z kandydatów przyniósł nietypowy gadżet. Gadżetem tym był specjalny worek z napisem „Gadżety od kontrkandydatów” przyniesiony przez Szymona Hołownię.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla