Bogusław Chrabota: Co czeka Andrzeja Dudę? Mógłby jeszcze oddać jakieś przysługi Polsce

Choć Andrzej Duda nie posiadł takiej perfekcji w dzieleniu i konfliktowaniu ludzi jak jego polityczny patron Jarosław Kaczyński, to zrobił bardzo wiele, by wpisać się złotymi zgłoskami do księgi mentorów polskiej prawicy.

Publikacja: 20.11.2024 04:30

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Przez całe niemal dziesięć lat swojej prezydentury Andrzej Duda zmarnował prawie wszystkie okazje, by zaprezentować się jako głowa państwa dystansująca się od plemiennych podziałów w polityce; przejść do historii jako prezydent wszystkich Polaków. Wręcz przeciwnie: wielokrotnie podkreślał swoją identyfikację z prawicowym, ultrakatolickim i konserwatywnym elektoratem. Często były to deklaracje na pograniczu śmieszności („Nie będą nam tu w obcych językach…”), politycznej herezji („Unia to wyimaginowana wspólnota”), prymitywnego populizmu („Próbuje się nam, proszę państwa, wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia”) czy kompletnej ignorancji („Jeżeli jakieś państwo posiada 90 proc. europejskich zasobów węgla, jeżeli sektor energetyczny jakiegoś państwa opiera się w zdecydowanej części na węglu, to mówienie w tym państwie o dekarbonizacji jest herezją i jest antypaństwowe”). Można te cytaty mnożyć, ale lepsze jest znalezienie dla nich wspólnego mianownika.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Komentarze
Michał Kolanko: Jeden sondaż wiosny nie czyni. Ale PiS ma powody do zadowolenia po badaniu, w którym wygrywa z KO
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Czym suwerenność Andrzeja Dudy różni się od suwerenności Donalda Tuska?
Komentarze
Kłótnie w sieci między Trumpem a Zełenskim oddalają pokój w Ukrainie
Komentarze
Bogusław Chrabota: Zbigniewa Ziobry cyrk w budowie
Komentarze
Estera Flieger: Krym musi być ukraiński