Strach miał wielkie oczy. Od kiedy 9 czerwca Emmanuel Macron niespodziewanie rozwiązał Zgromadzenie Narodowe, instytuty badania opinii publicznej spodziewały się, że władzę we Francji przejmie skrajna prawica. Załamała się giełda, zaczęły panikować rynki finansowe. Pewna swego była sama Marine Le Pen. Nie tylko już powiedziała, kto będzie z ramienia jej partii premierem (28-letni Jordan Bardella, człowiek bez studiów i politycznego doświadczenia), ale pouczała prezydenta Emmanuela Macrona, że jego prerogatywy w sprawach zagranicznych czy obronnych mają wyłącznie „symboliczny” wymiar. I zapowiadała, że natychmiast zabroni Ukraińcom używania francuskiej broni do niszczenia celów na terenie Rosji.
Wygląda jednak na to, że liderka Zjednoczenia Narodowego będzie musiała obejść się smakiem. Przynajmniej na razie. Jeśli wierzyć sondażowi instytutu Elabe dla telewizji BFMTV, ugrupowanie Le Pen miałoby otrzymać 115-150 mandatów. To dalece mniej, niż 289 posłów, jakie dają bezwzględną większość. Ponieważ w obecnym parlamencie nikt nie jest gotów tworzyć koalicji ze ZN, to oznacza, że skrajna prawica pozostanie w opozycji.
Czytaj więcej
Zakończyła się druga tura wyborów parlamentarnych we Francji. W pierwszej turze najwięcej głosów zdobyło Zjednoczenie Narodowe. Liderka partii Marine Le Pen liczyła na to, że jej ugrupowanie zapewni sobie bezwzględną większość w parlamencie.
Ale to nie oznacza, że Macron może dziś świętować wielki tryumf. I to przynajmniej z dwóch powodów.
Czy Emmanuel Macron miał rację ogłaszając przedwczesne wybory
W ciągu nadchodzącego roku nie może ponownie rozwiązać parlamentu. A to oznacza, że będzie musiał paktować z Nowym Frontem Ludowym Jean-Luca Melenchona aby przeforsować budżet i jakiekolwiek ustawy. Arytmetyka nowego parlamentu jest bezwzględna. Jeśli trzymać się prognoz Elabe, sojusz radykalnej lewicy miałby mieć od 178 do 205 deputowanych, zaś liberalny blok Emmanuela Macrona Ensemble dostałby od 157 do 174 mandatów — czyli więcej od skrajnej prawicy. Gaullistowscy Republikanie mieliby zająć czwarte miejsce uzyskując 68 do 74 deputowanych.