Felieton patriotyczny

Żyjemy w epoce, która walczy z wszelkimi wykluczeniami, a naród z natury rzeczy polega na wykluczeniu.

Aktualizacja: 11.11.2009 21:08 Publikacja: 11.11.2009 21:00

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/wildstein/2009/11/11/felieton-patriotyczny/]skomentuj na blogu[/link][/wyimek]

Przynależność narodową (co nie musi znaczyć - etniczną) określa się poprzez przeciwstawienie rodaków cudzoziemcom. Nic dziwnego więc, że naród i patriotyzm kiepsko pasują do dominującej dziś kultury. Z drugiej strony nawet w Europie obserwujemy renesans narodu.

Nie sposób wyobrazić sobie demokracji oderwanej od narodu. Współczesny demos to naród właśnie. A demokracja to również współczesny fetysz. Demokracja nie udaje się w zbiorowościach, które nie mają poczucia tożsamości. Jeśli nie istnieje nadrzędna, narodowa wspólnota, to poszczególne grupy etniczne organizują się nie na rzecz nieistniejącego dobra wspólnego, ale przeciw sobie, tak jak dzieje się to w pseudopaństwach współczesnej Afryki.

Cokolwiek byśmy wymyślali, to naród pozostaje największą możliwą wspólnotą, z którą jesteśmy w stanie się zidentyfikować. Gatunkowa, ludzka przynależność, choć oczywista, ma nieco abstrakcyjny charakter. Owszem, powinniśmy kochać, a co najmniej szanować, bliźniego swego, ale to naród wyznacza naszą najszerszą tożsamość. Dlatego określany bywa jako wspólnota losu. Możemy zerwać z nim, ale trudność i doniosłość takiego aktu odsłaniają nam znaczenie narodowej przynależności.

Ludzie potrzebują wspólnoty, która każe im przekroczyć wymiar indywidualnego czy rodzinnego bytowania i włączyć się w szerszą odpowiedzialność. Ta odpowiedzialność jest na tyle konkretna, że może być powszechnie rozpoznawana. Urodziliśmy się w określonym miejscu, w konkretnej kulturze wyznaczanej znanymi wydarzeniami. Dziedziczymy i powinniśmy zostawić po sobie spadek.

W imię narodu w niedawnej historii popełniano monstrualne zbrodnie. Potwierdza to tylko prawdę, że wszystkie ludzkie cnoty i wartości mogą zostać znieprawione. Gdybyśmy chcieli odrzucać je z tego powodu, zostalibyśmy z pustymi rękami. Nie tylko jesteśmy ciągle skazani na narodową tożsamość, ale powinna być ona źródłem naszych przewag i godności.

Komentarze
Artur Bartkiewicz: TVN i Polsat na liście firm strategicznych, czyli świat już nie będzie taki sam
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Być sigmą – czemó młodzi wymyślają takie słówka?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kurs na gospodarczy patriotyzm i przeciw globalizacji. Pożegnanie Rafała Trzaskowskiego z liberalizmem
Komentarze
Dlaczego Mercosur jest gospodarczą i geopolityczną szansą dla Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Koniec Baszara Asada, wielkiego zbrodniarza. Czego początek?