Nie mamy działu marketingu Polski

Polska przez światowy kryzys gospodarczy przeszła obronną ręką. Może dlatego wciąż nie znajdujemy w sobie ani odrobiny pokory, by się przyznać do błędów. Wciąż żyjemy w przeświadczeniu, że jakoś to będzie, bo czyż nie jesteśmy zieloną wyspą na tle pogrążonej w recesji Europy?

Aktualizacja: 10.06.2010 02:31 Publikacja: 10.06.2010 02:30

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/kurasz/2010/06/10/nie-mamy-dzialu-marketingu-polski/]Skomentuj[/link][/b][/wyimek]

Tymczasem zasady gry się zmieniły i dla utrzymania konkurencyjności każdy kraj (i każda firma) musi robić znacznie więcej niż dotychczas.

Doskonale wiedzą to polscy przedsiębiorcy. O nich nie ma się więc co martwić. To dzięki nim mamy się czym pochwalić na politycznych i gospodarczych salonach świata. Polska gospodarka wciąż jednak potrzebuje kapitału z zagranicy, zwłaszcza takiego, który zostałby ulokowany w nowych technologiach i usługach. Bo produkcja jest – i będzie nadal – domeną Chin oraz innych krajów azjatyckich. Przestańmy się łudzić, że im kiedykolwiek dorównamy.

Szkoda tylko, że polski rząd nie potrafi wykorzystać dobrego dla naszego kraju okresu. Że z powodu skomplikowanych procedur wciąż trudno przyciągać do Polski zagranicznych inwestorów. Na dodatek wiele projektów już na starcie jest torpedowanych w Ministerstwie Finansów. Jeśli nasi politycy w porę tego nie zrozumieją, to nadal będziemy tracić na rzecz sąsiadów z regionu tak ciekawe inwestycje, jak fabryka komputerów chińskiego koncernu Lenovo czy fińskiej Nokii.

Na dodatek polski „dział marketingu” działa chaotycznie. Efekt jest zaś taki, że zagraniczni inwestorzy po prostu nie widzą naszego potencjału. Dlaczego w światowych mediach nie ma kampanii reklamowej naszego kraju pod hasłem: „Polska, najszybciej rozwijający się kraj w Unii Europejskiej”?. Inwestorzy potrzebują jasnego przekazu – choćby takiego: w Polsce żaden bank nie dostał państwowego wsparcia.

Pochwalmy się wreszcie, że przez te ostatnie 20 lat udała się nam gospodarka. Że mimo zawirowań politycznych jesteśmy krajem stabilnym i przewidywalnym. Propaganda sukcesu świetnie wychodzi nam w kraju, ale to za granicą jest bardziej potrzebna.

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/kurasz/2010/06/10/nie-mamy-dzialu-marketingu-polski/]Skomentuj[/link][/b][/wyimek]

Tymczasem zasady gry się zmieniły i dla utrzymania konkurencyjności każdy kraj (i każda firma) musi robić znacznie więcej niż dotychczas.

Pozostało 87% artykułu
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Broń atomowa na Białorusi to problem dla Aleksandra Łukaszenki, nie dla Polski
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja zdrowotna? Nie można ciągle myśleć o seksie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność