Reżim trzeciego, Muammara Kaddafiego, zatrząsł się w posadach i niewykluczone, że przywódca Libii podzieli los dwóch pozostałych. Wraz z upadkiem tyranów na jaw wyszły nie tylko ich zbrodnie, ale także gigantyczne oszustwa finansowe.
Majątek rodziny Kaddafiego szacuje się na 150 miliardów dolarów, rodziny Ben Alego na 100 miliardów, a rodziny Mubaraka na "zaledwie" 70 miliardów. W sumie ponad 320 miliardów dolarów. Pieniądze, które wystarczyłyby na zatkanie dziury budżetowej Polski przez ćwierć wieku.
To, co bulwersuje najbardziej, to nie to, że dyktatorzy traktowali państwo jak prywatny folwark i okradali – żyjących na ogół w biedzie – obywateli. To w historii zdarzało się często. Gorzej, że proceder ten był możliwy dzięki współpracy z zachodnimi rządami i koncernami (które chętnie podpisywały z dyktatorami lukratywne kontrakty) oraz z bankami (które chętnie przechowywały zarobione na tych kontraktach pieniądze).