Znowu dorsz za 8,50...

Jeśli zapowiedź, iż przed złożeniem wniosku o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Staniu PO będzie jeszcze konsultować się z konstytucjonalistami oznaczać ma nie tylko odwleczenie sprawy, ale skazanie jej na śmierć gdzieś w szufladzie, to trzeba tę decyzję ocenić pozytywnie.

Aktualizacja: 18.03.2012 17:05 Publikacja: 18.03.2012 17:04

Piotr Skwieciński

Piotr Skwieciński

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Bo decyzja o wycofaniu się z pomysłu, aby ponad pięć lat po zmianie władzy represjonować czołowych przedstawicieli opozycji, których w międzyczasie kolejne prokuratury i sądy oczyszczały z kolejnych podnoszonych przez obecnie rządzących zarzutów, jest niezależnie od przyczyn jej podjęcia decyzją dobrą. Tak jak dobre jest każde działanie bądź zaniechanie, łagodzące niszczącą kraj polsko-polską wojnę polityczną.

Stwierdziwszy to, zastanówmy się jednak nad przyczynami jej podjęcia.

Choć ostatnio rządzący dają nam kolejne przykłady braku komunikacji i chyba po prostu bałaganu, panującego w najwyższych kręgach obozu władzy (najnowszy przykład to stwierdzenie Jacka Rostowskiego, że nie zna pomysłu wprowadzenia odpisu podatkowego na Kościół) to mimo wszystko nie wierzę w to, aby inicjatywa Rafała Grupińskiego powstała naprawdę poza wiedzą Donalda Tuska. Skoro tak, to zasadne jest pytanie: dlaczego premier najpierw "wszedł w temat", by po paru dnach z niego wyjść?

Można oczywiście powiedzieć, że cel i tak został osiągnięty. Bo w sytuacji spadających sondaży troszeczkę podsyciło się przygasający ogień "wojny ze strasznym PiS-em", która przez kilka lat niosła Platformę, a nie trzeba było płacić kosztów autentycznego procesu przed Trybunałem Stanu. Chodzi przede wszystkim o możliwość powstania wrażenia, że Kaczyński i Ziobro są ofiarą prześladowań i nagonki. To by było z punktu widzenia PO ryzykowne, bo Polacy bywają przekorni.

Ale nie sądzę, aby była to główna przyczyna. Chociażby dlatego, że punkty zdobyte na podsyceniu atmosfery wojny łatwo mogą być utracone na skutek wrażenia niezdecydowania. Na skutek czego najbardziej antypisowscy wyborcy mogą łatwo poszukać sobie bardziej odpowiadających ich emocjom politycznych alternatyw.

Myślę, że istotną częścią odpowiedzi jest zachowanie Jarosława Gowina. Stanowczość, z jaką urzędujący minister zapowiedział, iż nie poprze wniosku swojego klubu, była bowiem zwiastunem poważnych kłopotów dla Tuska. Platforma i tak nie jest już tym monolitem, który pamiętamy sprzed niewielu lat. I tak w partii entuzjazmu mało, a sam premier nie jest już w niej postrzegany jako oczywisty motor zwycięstwa. W tej sytuacji lepiej nie zadrażniać wewnątrzpartyjnych stosunków.

Tak czy inaczej, zwolennicy rozliczenia IV RP mają kolejny powód do goryczy. Spodziewali się - wreszcie! - trybunałów, sądów doraźnych i ostatecznej demaskacji strasznych tajemnic kaczystowskich lochów, a zostali - jak zwykle - z kolejną edycją słynnego dorsza za 8,50...

Bo decyzja o wycofaniu się z pomysłu, aby ponad pięć lat po zmianie władzy represjonować czołowych przedstawicieli opozycji, których w międzyczasie kolejne prokuratury i sądy oczyszczały z kolejnych podnoszonych przez obecnie rządzących zarzutów, jest niezależnie od przyczyn jej podjęcia decyzją dobrą. Tak jak dobre jest każde działanie bądź zaniechanie, łagodzące niszczącą kraj polsko-polską wojnę polityczną.

Stwierdziwszy to, zastanówmy się jednak nad przyczynami jej podjęcia.

Pozostało 81% artykułu
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja zdrowotna? Nie można ciągle myśleć o seksie
Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność
Komentarze
Artur Bartkiewicz: TVN i Polsat na liście firm strategicznych, czyli świat już nie będzie taki sam
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Być sigmą – czemó młodzi wymyślają takie słówka?