MEN tonie

Publikacja: 01.08.2012 20:04

Bartosz Marczuk

Bartosz Marczuk

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Kierowany przez minister Krystynę Szumilas resort edukacji jest jak idący na dno okręt. I nie chodzi tu tylko o opisywane wielokrotnie przez „Rzeczpospolitą" nieprawidłowości przy tworzeniu e-szkoły. Te zarzuty - mimo że bardzo poważne, bo mnożą wątpliwości wokół uczciwości osób tworzących projekt, któremu przygląda się już CBA - można by jeszcze, choć z trudem, jakoś przeżyć. W końcu politycy już nas przyzwyczaili do załatwiania, ustawiania, organizowania, polecania się nawzajem.

O wiele większym problemem jest jednak porażający brak wizji i bierność w sytuacji, gdy problemy narastają z dnia na dzień. Karta nauczyciela, sposób finansowania oświaty, dramatyczne wręcz apele samorządowców o podjęcie rozmów... Co na to MEN? Powołuje zespół i ustawia się w roli arbitra.

Masowo zamykane są szkoły. Co robi resort edukacji? Wszystko tłumaczy wyłącznie demografią, zamiast umożliwić elastyczne zarządzanie placówkami.

Brakuje miejsc w przedszkolach. Ministerstwo nie jest nawet w stanie przygotować od pięciu miesięcy projektu ustawy, który umożliwi podział 500 mln zł, jakie w budżecie jest zarezerwowane na ten cel.

Kolejne zamieszanie wokół 6-latków. MEN przesuwa termin wejścia w życie ustawy, będziemy się martwić za rok.

Drogie podręczniki i rosnąca przemoc w szkole. Ministerstwo przekonuje, wbrew faktom, że taki problem nie istnieje.

A to tylko bieżące problemy, które trzeba rozwiązać. Co z wizją kształcenia i wychowywania młodych pokoleń, programem nauczania, sposobem edukacji kadry nauczycielskiej? Na te pytania nikt nie odpowiada.

Ta bierność coraz bardziej przypomina sabotaż. Działanie na szkodę polskiej szkoły, rodziców, dzieci, edukacji. Premier Donald Tusk nie powinien dłużej się temu biernie przyglądać. To on, zgodnie z konstytucją, odpowiada za rząd i za jego zaniedbania. Im dłużej w alei Szucha rządzi obecna ekipa, tym silniej wszystkie te zaniedbania odbiją się na wszystkich, którzy mają do czynienia z systemem edukacji. Przede wszystkim na uczniach.

Kierowany przez minister Krystynę Szumilas resort edukacji jest jak idący na dno okręt. I nie chodzi tu tylko o opisywane wielokrotnie przez „Rzeczpospolitą" nieprawidłowości przy tworzeniu e-szkoły. Te zarzuty - mimo że bardzo poważne, bo mnożą wątpliwości wokół uczciwości osób tworzących projekt, któremu przygląda się już CBA - można by jeszcze, choć z trudem, jakoś przeżyć. W końcu politycy już nas przyzwyczaili do załatwiania, ustawiania, organizowania, polecania się nawzajem.

Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Być sigmą – czemó młodzi wymyślają takie słówka?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kurs na gospodarczy patriotyzm i przeciw globalizacji. Pożegnanie Rafała Trzaskowskiego z liberalizmem
Komentarze
Dlaczego Mercosur jest gospodarczą i geopolityczną szansą dla Unii Europejskiej
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Koniec Baszara Asada, wielkiego zbrodniarza. Czego początek?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Komentarze
Idą wybory, więc Tusk i Hołownia są skazani na szorstką przyjaźń