– Interpretacje podatkowe różnią się niejednokrotnie od linii orzeczniczej wojewódzkich sądów administracyjnych. W wielu wypadkach podatnicy, składając wniosek o wydanie interpretacji, powołują się na korzystne wyroki, które zapadły w podobnej sprawie. Często jednak otrzymują odpowiedź, że orzeczenia dotyczą indywidualnych spraw – mówi radca prawny Anna Łukaszewicz-Obierska, partner w kancelarii Wierciński, Kwieciński, Baehr.
[srodtytul]Inaczej niż sądy [/srodtytul]
Przykładem jest małżeństwo, które chciało skorzystać z ulgi meldunkowej, ale tylko jedno z nich było zameldowane w sprzedawanym mieszkaniu. Powołali się m.in. na [b]wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z 21 lutego 2009 r. (sygn. I SA/Bd 12/09)[/b], iż sprzedaż przez małżonków nieruchomości nabytej w latach 2007 – 2008 jest zwolniona z podatku, jeśli chociażby jedno z nich było w niej zameldowane co najmniej 12 miesięcy.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie wskazał w [b]interpretacji (nr IPPB4/415-694/09-4/MP)[/b], że ulga przysługuje tylko żonie. Zaznaczył też, że „orzeczenia sądów zapadły w indywidualnych sprawach i w świetle art. 87 konstytucji nie są źródłem powszechnie obowiązującego prawa”. Nie mogą więc być wiążące dla organu wydającego interpretację, tak samo jak orzeczenie przeciwne do stanowiska strony.
– Uważam, że obowiązkiem organów podatkowych jest rozpatrywanie orzeczeń sądów, które nadzorują wydawanie interpretacji. Problem powstaje, gdy wyroki w danej sprawie są rozbieżne. W wielu wypadkach fiskus przeciwstawia się jednak jednolitej linii orzeczniczej lub wyrokom NSA – dodaje Łukaszewicz-Obierska.