Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie były zmiany w produkcji przemysłowej w Polsce w sierpniu 2025 roku?
- Dlaczego sierpniowe dane z przemysłu nie zmieniają dotychczasowego obrazu gospodarczego?
- Dlaczego produkcja budowlano-montażowa w sierpniu 2025 roku zaskoczyła ekonomistów?
- Jakie wyzwania stoją przed inwestycjami budowlanymi w Polsce i jak wpływają na przyszłość sektora?
Dane o dynamice produkcji przemysłowej są niższe od średniej prognoz ekonomistów dla „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” (1,5 proc. r/r). Są również niższe od odczytu za lipiec (+2,9 proc.), co częściowo wyjaśnić można mniej korzystnym układem kalendarza. Po odsezonowaniu przez GUS, produkcja przemysłowa urosła o 1,5 proc. r/r i minimalne spadła (o 0,1 proc.) względem lipca.
Jak wynika ze statystyk GUS, produkcja urosła rok do roku w 17 z 34 gałęzi przemysłu, najsilniej w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń, oraz w produkcji pozostałego sprzętu transportowego (o około 34-38 proc. r/r). W pozostałych branżach produkcja sprzedana była niższa niż przed rokiem, w tym najbardziej w produkcji napojów (spadek o 11 proc.).
Produkcja przemysłowa w sierpniu rdr wzrosła o 0,7 proc. - GUS.
Sierpniowe dane nie stanowią przełomu w ogólnym postrzeganiu sytuacji w przemyśle. Jej poziom de facto niewiele zmienił się od początków 2022 r., sygnalizując przedłużający się okres stagnacji. Jednocześnie obraz sektora jest zróżnicowany. Przetwórstwu przemysłowemu wciąż silnie ciąży niepewność eksportu, acz docierające od naszych partnerów handlowych (m.in. Niemczech) sygnały niewielkiej poprawy stanowią tu pewną nadzieję na rodzimego sektora. Lepiej wiedzie się branżom mocniej nastawionym na rynek krajowy, którym sprzyja solidny popyt wewnętrzny.