Izba Skarbowa w Łodzi potwierdziła to stanowisko w niedawnej interpretacji.
Sprawa dotyczyła sprzedaży lokalu mieszkalnego, w którym właściciel prowadził biuro. W połowie 2011 r. kupił udział w gruncie, na którym stoi kamienica. Dokonał adaptacji jednego z lokali mieszkalnych na potrzeby firmowe. Po zakończeniu remontu wpisał nieruchomość do ewidencji środków trwałych i rozpoczął amortyzację.
Współwłaściciele kamienicy wydzielili własność poszczególnych, odrębnych lokali. W marcu 2013 r. przedsiębiorca wykreślił nieruchomość z ewidencji środków trwałych i postanowił ją sprzedać. Od tamtej pory nie wykorzystywał mieszkania w firmie. Uznał, że zbycie będzie opodatkowane jako sprzedaż nieruchomości, a nie przychód firmy.
Jeśli właściciel sprzedaje nieruchomość po pięciu latach od końca roku nabycia, transakcja w ogóle nie jest objęta PIT. Jeśli sprzeda wcześniej, może skorzystać ze zwolnienia, wydając pieniądze w ciągu dwóch lat od końca roku sprzedaży na własne cele mieszkaniowe. Te preferencje nie mają jednak zastosowania, gdy przychód pochodzi z działalności gospodarczej.
Fiskus uznał, że podatnik ma rację. Co prawda sprzedaż nieruchomości wykorzystywanych w firmie w okresie sześciu lat po jej wycofaniu z działalności nadal jest przychodem firmowym, ale zasada ta nie dotyczy nieruchomości mieszkalnych.