Prawo autorskie: dostęp do treści wymaga regulacji

Większa odpowiedzialność pośredników za materiały publikowane w Internecie ograniczy wolność słowa

Publikacja: 26.07.2012 09:05

Powinno obowiązywać jednolite prawo w świecie realnym i wirtualnym.

Powinno obowiązywać jednolite prawo w świecie realnym i wirtualnym.

Foto: www.sxc.hu

W cyklu Akademia Prawa odbyło się seminarium poświęcone problemom dostępności treści w Internecie. Jego organizatorem było Centrum Promocji Informatyki.

Zdaniem prof. Włodzimierza Szpringera uregulowanie kwestii dostępności treści w Internecie wymaga kompromisu między interesami twórców, których chroni prawo autorskie, a prawem społeczeństwa do informacji i wiedzy. – Powinno obowiązywać jednolite prawo w świecie realnym i wirtualnym, inaczej byłyby problemy z obchodzeniem tego prawa – uważa.  – Trzeba uwzględnić specyfikę Internetu, np. łatwość kopiowania utworów w dowolnej ilości egzemplarzy, co budzi oczywisty opór twórców – mówi.

Xawery Konarski, adwokat z kancelarii Traple Konarski Podrecki, zwraca uwagę na możliwości eksploatowania utworów w Internecie, jakie dają licencje ustawowe: dozwolony użytek osobisty, prawo przedruku i prawo cytatu. Jego zdaniem poważnym problemem jest, na ile w ramach dozwolonego użytku osobistego można je rozpowszechniać.

– Co do zasady korzystanie obejmuje również niektóre formy przekazywania utworów, np. w kręgu osobistym czy rodzinnym. Zasadnicze jest pytanie, które z tych form są dopuszczalne, a które nie – wskazuje Konarski. W jego opinii należy wykluczyć rozpowszechnianie za pomocą serwisów typu Chomikuj.pl ze względu na nieograniczony krąg osób.

Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon podkreśla newralgiczną rolę pośredników.

– Dopóki pośrednik nie wie, że to, co przekazuje, jest nielegalne, podlega ochronie – mówi Szymielewicz. Przypomniała jeden z zapisów umowy ACTA, który zakładał zobowiązanie pośredników do aktywnej współpracy przy wyszukiwaniu nielegalnych treści. – ACTA nakładała na pośredników za duże obciążenia – mówi Zuzanna Warso z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. – Nie należy tworzyć narzędzi prewencyjnych, które nałożą na pośredników obowiązek monitorowania użytkowników na własny koszt.

W cyklu Akademia Prawa odbyło się seminarium poświęcone problemom dostępności treści w Internecie. Jego organizatorem było Centrum Promocji Informatyki.

Zdaniem prof. Włodzimierza Szpringera uregulowanie kwestii dostępności treści w Internecie wymaga kompromisu między interesami twórców, których chroni prawo autorskie, a prawem społeczeństwa do informacji i wiedzy. – Powinno obowiązywać jednolite prawo w świecie realnym i wirtualnym, inaczej byłyby problemy z obchodzeniem tego prawa – uważa.  – Trzeba uwzględnić specyfikę Internetu, np. łatwość kopiowania utworów w dowolnej ilości egzemplarzy, co budzi oczywisty opór twórców – mówi.

W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Prawo w Polsce
Głosy Trzaskowskiego przypisane Nawrockiemu. „To nie jest jakaś wielka tragedia"