Rząd nie zdążył z elektronicznym prawem

Internetowe Dzienniki Ustaw - miały być takim samym oficjalnym źródłem prawa, jak papierowe. Niestety, te które pojawiły się na rządowych stronach nie mają mocy urzędowej.

Aktualizacja: 07.05.2008 08:39 Publikacja: 07.05.2008 01:31

Rząd nie zdążył z elektronicznym prawem

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

1 maja zaczęły obowiązywać przepisy ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych przewidujące, że dzienniki urzędowe oraz ogłoszone w nich akty prawne wydawane są również w formie elektronicznej. Chodziło o to, by elektroniczny Dziennik Ustaw i Monitor Polski były takim samym oficjalnym źródłem prawa jak teraz papierowe. Każdy, kto ma dostęp do Internetu, mógłby poznać urzędową, tzw. autentyczną treść aktu prawnego, w dniu, w którym ukazałby się on w wirtualnym publikatorze.

Tak jednak na razie nie jest.

Rząd nie zdążył na czas przygotować odpowiednich rozwiązań technicznych.

– To opóźnienie mogę wytłumaczyć tylko tym, że gdy przyszedłem w grudniu do pracy w Rządowym Centrum Legislacyjnym, niewiele w tej sprawie było zrobione. Państwo nie było gotowe do wdrożenia tej ustawy – wyjaśnia główny legislator rządu, prezes RCL Maciej Berek.

Dopiero 30 kwietnia ukazało się rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji regulujące wymagania techniczne dokumentów elektronicznych zawierających akty normatywne. Wejdzie ono jednak w życie za dwa miesiące. – Nie mogę obiecać, że już od lipca uda się doprowadzić do ogłaszania w Internecie aktów prawnych jako formalnego źródła prawa. To ogromne przedsięwzięcie w samej administracji rządowej, bo obejmuje zarówno ministerstwa, jak i wszystkie inne instytucje publikujące swoje akty prawne. Mogę obiecać natomiast, że wtedy proces wdrażania na pewno się rozpocznie – mówi Maciej Berek.

Ponieważ Rada Ministrów nie opracowała także zawczasu projektu nowelizacji, która odsunęłaby termin wprowadzenia elektronicznej publikacji przepisów, doszło do sytuacji, w której rząd nie wykonuje ustawy.

Pierwszym oficjalnym terminem uruchomienia elektronicznych publikatorów aktów prawnych był 1 stycznia 2006 r., potem tę datę ustawowo przesunięto na 1 lipca 2006 r., następnie na 1 maja 2008 r., który właśnie minął.

– Zdecydowaliśmy o tym, żeby nie przygotowywać projektu przesunięcia daty ich wejścia w życie. Byłby to już kolejny raz i znowu mogłoby się okazać, że za rok czy dwa niewiele zostało zrobione – argumentuje prezes Berek.

Nie mamy wprawdzie elektronicznego ogłaszania prawa, coś jednak zostało zrobione. Mamy jego elektroniczne udostępnianie.

Wczoraj późnym popołudniem na stronach internetowych Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Rządowego Centrum Legislacji pojawiły się najnowsze Dzienniki Ustaw i Monitory Polskie. Dostępne są za darmo w wersji PDF. Jednak w obu miejscach towarzyszy im zastrzeżenie, że udostępnione dokumenty mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią źródła prawa, lecz są jego elektronicznym zapisem.

– Wybraliśmy metodę małych kroków. Dzienniki i Monitory będą się ukazywać w Internecie w dniu, na który są datowane. Myślę, że to na pewno przyspieszy możliwość zapoznania się z przepisami – stwierdza Maciej Berek.

I dodaje, że w ciągu kilkunastu miesięcy od wejścia w życie rozporządzenia będzie można doprowadzić do publikowania wersji autentycznej Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego w Internecie.

Samo tylko niewykonywanie ustawy jeszcze nie implikuje odpowiedzialności, zwłaszcza gdy nie określa ona żadnej sankcji. To konkretne niewykonanie ustawy nie narusza żadnej normy ani zasady konstytucyjnej, bo przecież prawo jest ogłaszane. Nie jest też naruszeniem ustawy, bo termin 1 maja miał charakter porządkowy. Jego upływ nie spowodował nieodwracalnych zmian w stanie prawnym ani wygaśnięcia bądź nabycia uprawnień. Można by się ewentualnie zastanawiać nad zastosowaniem instrumentów odpowiedzialności politycznej. Jest to w każdym razie sytuacja, która nie powinna mieć miejsca i wymaga przedstawienia Sejmowi jej przyczyn. Powinien to zrobić rząd, a konkretnie premier.

1 maja zaczęły obowiązywać przepisy ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych przewidujące, że dzienniki urzędowe oraz ogłoszone w nich akty prawne wydawane są również w formie elektronicznej. Chodziło o to, by elektroniczny Dziennik Ustaw i Monitor Polski były takim samym oficjalnym źródłem prawa jak teraz papierowe. Każdy, kto ma dostęp do Internetu, mógłby poznać urzędową, tzw. autentyczną treść aktu prawnego, w dniu, w którym ukazałby się on w wirtualnym publikatorze.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów