Były model David Bradberry w pozwie złożonym przed sądem federalnym na Manhattanie twierdzi, że Jeffries, który był dyrektorem generalnym Abercrombie w latach 1992–2014, zmuszał modeli do brania narkotyków i angażowania się w czynności seksualne z nim i innymi osobami, aby zyskać szansę na pojawienie się w prowokacyjnych katalogach Abercrombie – pisze Reuters.
Czytaj więcej
Odzieżowa Forever 21 w Polsce nie zdążyła jeszcze zdobyć pozycji, gdy jej spółka matka ogłosiła bankructwo. Firma ma zniknąć z wielu rynków.
Z pozwu wynika, że Jeffries wykorzystywał swoją pozycję dyrektora generalnego Abercrombie do rekrutacji mężczyzn i zapraszania ich na castingi do swoich domów w Nowym Jorku, Hamptons i innych lokalizacjach. Bradberry i inni mężczyźni twierdzą, że byli zmuszani do zażywania narkotyków i udziału w aktach seksualnych z Jeffriesem, jego partnerem biznesowym Matthew Smithem i innymi osobami powiązanymi z Abercrombie.
W pozwie oskarżonymi są Abercrombie, Jeffries, Smith i Jeffries Family Office z siedzibą w Ohio. Rzecznik Abercrombie powiedział, że firma nie komentuje toczących się postępowań sądowych.
Z pozwu wynika, że kierownictwo firmy Abercrombie wiedziało o wszystkim i firma wypłaciła odszkodowania osobom, które oskarżyły Jeffriesa o wykorzystywanie seksualne lub molestowanie. W pozwie zarzuca się, że Abercrombie ułatwił „spisek dotyczący handlu ludźmi w celach seksualnych”, ponieważ Jeffries w dalszym ciągu czerpał ogromne zyski. Michaela Jeffriesa uważa się za tego, któremu udało się przekształcić sieć odzieżową w popularną markę ubrań dla nastolatek, znaną ze sklepów wypełnionych wodą kolońską i reklam przedstawiających półnagie modelki – pisze Reuters.