Lumpeksy znikają. Używane ubrania przeniosły sie do internetu

Popularność towarów z drugiej ręki mocno rośnie, napędzana m.in. pnącymi się w górę cenami odzieży. Mimo to sklepów second-hand od lat ubywa, a klientów zdobywają platformy internetowe.

Publikacja: 25.01.2023 21:00

Lumpeksy znikają. Używane ubrania przeniosły sie do internetu

Foto: PAP/Szymon Pulcyn szp/bp

Od kilkunastu lat spada w Polsce liczba sklepów z towarami używanymi, choć jednocześnie rośnie popularność takich zakupów. Robi je już więcej niż co drugi Polak, jeszcze kilka lat temu – mniej niż co trzeci.

Mimo to w 2022 r. prawie 600 sklepów z takimi towarami zawiesiło lub zakończyło działalność, a w ciągu dekady zniknęło ich ponad 5 tys. Teraz ich liczba spadła już poniżej 14 tys. – wynika z najnowszych danych wywiadowni Dun & Bradstreet, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.

Internet przyciąga

– Ratunkiem wydaje się niesłabnąca w Polsce moda na używane artykuły, w tym przede wszystkim ubrania. Idealnie wpisuje się w ekologię i trend dawania używanym rzeczom drugiego życia – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet. – Te sklepy, które zostały na rynku, mają swoją wierną klientelę, gotową czasem przejechać dziesiątki kilometrów na zakupy.

Czytaj więcej

Coraz więcej Polaków kupuje w second-handach. Nie tylko z oszczędności

Rosnące koszty prowadzenia działalności przekładają się na ceny asortymentu, w wielu przypadkach nawet o 20–30 proc. Mimo to ciągle w lumpeksach jest taniej niż w sieciówkach, co powoduje, że zainteresowanie taką ofertą rośnie. Przesuwa się jednak coraz mocniej w stronę platform internetowych.

OLX podaje, że w 2022 r. ogłoszenia na platformie dodało 4,5 mln użytkowników, a najwięcej z nich trafiało do kategorii moda oraz dla dzieci.

Platforma informuje, że przedmioty używane to dwie trzecie wszystkich nowo dodawanych ogłoszeń. Ich największy udział jest w kategorii muzyka i edukacja (80 proc.), a w przypadku produktów dla dzieci wynosi 77 proc. W przypadku elektroniki second-hand to 75 proc., w modzie zaś to prawie 60 proc. ofert.

– Sposób postrzegania rzeczy używanych zmienia się, a w konsekwencji rośnie zainteresowanie nimi. Warto natomiast zwrócić uwagę na to, że bardzo często tego typu przedmioty w łatwy sposób mogą być reperowane, serwisowane i doprowadzone do niemal doskonałej sprawności technicznej – mówi Mateusz Bochat, starszy menedżer kategorii w OLX. – A to oznacza, że obrót nimi wymaga od sprzedających transparentności, szczerości w opisywaniu danego produktu, jego historii, stanu, ewentualnych uszkodzeń. Jako konsumenci i indywidualni sprzedający wciąż jeszcze się tego uczymy.

Czytaj więcej

Znane nazwiska w lumpeksie nowej generacji

Polak chce okazji

Także Allegro Lokalnie mocno na tym trendzie rośnie – platforma w grudniu miała ponad 7 mln użytkowników. – W pierwszych tygodniach stycznia obserwujemy wzrost zarówno w ilości nowych ofert, jak i w zawieranych transakcjach – twierdzi Marcin Gruszka, rzecznik Grupy Allegro. – Jeśli chodzi o kategorie, w których najczęściej sprzedają się przedmioty z drugiej ręki są to: książki i rozrywka, elektronika, kolekcje i sztuka oraz dom i ogród. Obserwujemy również wzrost pobrań aplikacji Allegro Lokalnie, która umożliwia dodanie przedmiotu na sprzedaż nawet w dwie minuty.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Paweł de Pourbaix, Katedra Marketingu, Akademia Leona Koźmińskiego

W wyniku trudności ekonomicznych związanych z pandemią koronawirusa oraz aktualnego kryzysu, konsumenci odnajdują nowe pasje, niezwiązane z wydawaniem dużych sum pieniędzy, prioretyzują wygodę, jakość i ekologiczność kupowanych produktów. Zwracają uwagę na naturę, szukając zrównoważonych rozwiązań. Można zatem stwierdzić, że bariera ograniczająca popularność towarów używanych i powiązanie ich z niskim statusem została trwale przełamana. Dzisiaj więc świadomy wybór towarów z drugiej ręki świadczy o bogactwie konsumenta, zarówno w ekonomicznym, jak i społecznym znaczeniu.
Coraz więcej konsumentów zdaje sobie sprawę, że nowe rzeczy nie są im potrzebne i co więcej zwracają oni uwagę, że nadprodukcja nie jest korzystna dla środowiska i otoczenia. Dokonują zakupu towarów używanych z pobudek ekologicznych. Kupno towarów używanych to też często element budowania niepowtarzalnego stylu i kreowania własnego wizerunku.

Internet pomaga zrobić zakupy także tym, którzy nigdy wcześniej nie kupowali używanych produktów. Odpada np. bariera mentalna przed wizytą w stacjonarnym sklepie tego typu. Vinted podaje, że jedna czwarta użytkowników przed dołączeniem do platformy nigdy nie kupowała odzieży używanej. – W tym roku planujemy dalszy rozwój i ekspansję, aby realizować naszą misję i oferować większej liczbie osób możliwość handlu z drugiej ręki – mówi Magdalena Szlaz, rzecznik firmy w Polsce – Ponieważ świadomość zrównoważonego rozwoju stale rośnie na arenie międzynarodowej, a ludzie szukają nowych sposobów kupowania i sprzedawania rzeczy używanych, dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić taką możliwość i wyjść naprzeciw oczekiwaniom.

Czytaj więcej

Polacy wydali niemal 6 mld zł na używane produkty online

Podejście do używanych produktów zmieniają zarówno duże sklepy, jak i same marki. Od dawna specjalny dział z taką ofertą działa w ramach Zalando. Pierwsze marki rozpoczynają także zbiórkę używanych ubrań swojej produkcji, by później je ponownie wprowadzać do obiegu, np. po drobnej naprawie i solidnym czyszczeniu.

Badanie
Używane, ale nie z lumpeksu

Polacy kierują się na zakupach ceną, ale liczy się również to, gdzie się robi zakupy. Z badania Accenture wynika, że najczęściej o tym, jakie ubrania kupujemy, decyduje cena – wskazało na to aż 80 proc. badanych. Na jakość i trwałość zwraca uwagę już 60 proc. Polacy w efekcie chętnie kupują używaną odzież, 44 proc. właśnie od niej zaczyna zakupy. Chcieliby zobaczyć ofertę używanych ubrań w ulubionych sklepach, obok nowej kolekcji. 51 proc. kupowałoby ubrania zarówno nowe, jak i używane w tym samym sklepie marki odzieżowej. Osoby, które wzięły udział w badaniu są przekonane, że firmy odzieżowe powinny pomóc konsumentom w naprawie, odsprzedaży, utylizacji odzieży. – Na pomoc przychodzi UE i jej dyrektywa nakazująca od 2025 r. selektywną zbiórkę tekstyliów w ramach odpadów komunalnych – mówi Rafał Reif, szef działu mody i handlu Accenture Polska.

Handel
Online kupujemy szybciej i coraz więcej, sklepy przegrywają
Handel
Mniej przewozów kontenerów, mniej środków w funduszach
Handel
Czy 27 kwietnia to niedziela handlowa? Które sklepy będą otwarte?
Handel
Co dręczy polskiego konsumenta? Jeden czynnik jest najsilniejszy od dwóch lat
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel
Chiny zaprzeczają: Nie toczą się żadne rozmowy z USA w sprawie ceł