Na platformie ubraniadooodania.pl już miliony Polaków mogą pozbyć się zalegającej w szafach odzieży. Istniejąca od 2018 r. firma chce umożliwić markom modowym wejście na rynek second hand i przekonuje, że można na tym zarobić. Sprzedaż używanych ubrań prowadzi już choćby Zalando i to bardzo szybko rosnący rynek. Dla klientów chodzi o polowanie na okazje i niepowtarzalne egzemplarze, ale także ograniczanie produkcji nowej odzieży.
Pomysł ubraniadooodania.pl wsparło ośmiu prywatnych inwestorów jak Zofia Dzik, założycielka Humanites Institute oraz członek rad nadzorczych m.in. CCC, Tomasz Ciąpała, założyciel i prezes marki odzieżowej Lancerto, a także Grzegorz Pilch - wieloletni prezes Grupy VRG, marki Vistula, Wólczanka. W gronie inwestorów znaleźli się też m.in. Bartosz Ciołkowski (MasterCard), Krzysztof Czuba (Aion Bank) i Łukasz Chojnowski (UnitedIdeas).
- Potencjał rozwoju określają m.in. globalne trendy w zakresie gospodarki cyrkularnej i zrównoważonej konsumpcji odzieży oraz dynamicznie rosnąca moda na second hand, potęgowana ideami zero waste i odpowiedzialnej mody, która wystrzeliła w górę podczas pandemii i związanego nią kryzysu – mówi Tomasz Ciąpała.
Według GUS rynek odzieży używanej w Polsce wart jest blisko 6 mld zł rocznie, a kupuje ją ponad 10 mln dorosłych Polaków. Platforma ubraniadoddania.pl też podaje, że ma więcej aktywnych użytkowników niż przed pandemią. Tylko w tym roku Polacy przekazali do ponownego obiegu za jej pośrednictwem średnio 1,5 tony ubrań dziennie.
Firma chce umożliwić markom modowym zarabianie na tym, co do tej pory traktowały jako odpad. Posłuży do tego własna sortownia i proces CLEAR Sorting, który umożliwia selekcjonowanie używanej odzieży według dowolnej kategorii – marki, przeznaczenia czy grupy wiekowej. Firma chce także odbierać ze sklepów odzież ze zwrotów czy reklamacji i wprowadzać ją do ponownego obiegu po uprzednim naprawieniu i odświeżeniu.