Obowiązująca od 1 stycznia ustawa, wdrażająca unijną dyrektywę Omnibus, wprowadziła szereg korzystnych zmian dla konsumentów. Ale firmy w różnym stopniu się do tego przygotowały.
Jak już pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w zasadzie od pierwszych dni jej obowiązywania dostawał pierwsze sygnały o naruszeniach, a teraz zapowiedział pierwsze akcje. Ruszyły kontrole Inspekcji Handlowej w sześciu sieciach handlowych, a ok. 40 przedsiębiorców sprzedających w internecie dostało informację w sprawie możliwych nieprawidłowości.
Nowe prawo oznacza największe zmiany w sposobie prezentowania cen podczas promocji. Obok ceny aktualnej i tej przed obniżką firma musi pokazać także najniższą ofertę na dany produkt z ostatnich 30 dni.
Ale to nie koniec: firmy działające w internecie mają nowe obowiązki informacyjne, np. podawanie numeru telefonu, informowanie, czy i jak weryfikują opinie, a w przypadku platform typu marketplace – muszą wskazywać, czy oferta pochodzi od przedsiębiorcy, czy od osoby fizycznej.
Czytaj więcej
Od 1 stycznia promocje są organizowane na nowych zasadach, aby przestały wprowadzać w błąd. Nie do końca się udało, a firmy znalazły sposoby na obejście tych reguł.