Chiny ogłosiły nowy program stymulacyjny

Władze ChRL ogłosiły nowy program stymulacyjny, mający wesprzeć gospodarkę osłabioną przez kryzys w sektorze nieruchomości oraz lockdowny. Analitycy twierdzą, że to wsparcie będzie za małe.

Publikacja: 26.08.2022 03:00

Chiny ogłosiły nowy program stymulacyjny

Foto: Qilai Shen/Bloomberg

Program przyjęty przez chińską Radę Państwa opiewa na 1 bilion juanów (146 mld dolarów lub 696 mld złotych). Ponad 300 mld juanów z tej sumy zostanie przekazane bankom w ramach mechanizmu finansowania projektów infrastrukturalnych. Mechanizm ten został ogłoszony w czerwcu, a w wyniku nowego programu stymulacyjnego jego fundusze zostaną podwojone.

Czytaj więcej

Chiny szokują cięciem stóp. Gospodarka jest w opałach

Złagodzić skutki spowolnienia

Rząd chce też skłonić władze prowincji do większego zadłużania się. W ramach najnowszego pakietu stymulacyjnego umożliwi im emisję do października specjalnych obligacji wartych łącznie ponad 500 mld juanów. Władzom samorządowym obiecano, że będą mogły w „sposób elastyczny” wspierać lokalne rynki nieruchomości.

Państwowe spółki energetyczne będą natomiast mogły wyemitować dodatkowe obligacje za 200 mld juanów. Subsydia dla rolnictwa zostaną zaś zwiększone o 10 mld juanów.

Ponadto w programie stymulacyjnym zapowiedziano bliżej nieokreślone wsparcie dla prywatnych firm, możliwość odroczenia przez nie spłaty opłat administracyjnych o jeden kwartał i ułatwień w podróżach zagranicznych dla przedsiębiorców. Czy to jednak wystarczy, by znacząco pobudzić wzrost PKB?

Wielu analityków jest zdania, że nowy chiński pakiet stymulacyjny nie będzie w stanie mocno wspomóc gospodarki osłabionej lockdownami oraz kryzysem na rynku nieruchomości. Może on jednak nieco złagodzić skutki spowolnienia gospodarczego.

– Rada Państwa wysłała sygnał: nie spodziewajcie się dodatkowego, wielkiego pakietu stymulacyjnego. Język użyty w jej komunikacie sugeruje, że zmniejszyła się możliwość użycia dodatkowych narzędzi stymulacyjnych, takich jak specjalne państwowe obligacje lub znaczące zwiększenie deficytu budżetowego – twierdzi Bruce Pang, główny chiński ekonomista w Jones Lang LaSalle.

Cel trudny do osiągnięcia

Analitycy Nomury wskazują natomiast, że wpływ nowego pakietu na gospodarkę będzie ograniczony, gdyż chiński sektor nieruchomości wciąż jest pogrążony w kryzysie. O ile w poprzednich okresach spowolnienia gospodarczego stymulowanie branży budowlanej szybko ożywiało gospodarkę, o tyle obecnie będzie to dużo trudniejsze. Wielu deweloperów ma bowiem problemy ze spłatą zadłużenia, a sprzedaż mieszkań spada.

„Najnowszy pakiet stymulacyjny z Chin nie wystarczy, by odwrócić trendy w gospodarce. Doprowadzi on do wzrostu popytu generowanego przez sektor publiczny, który częściowo wypełni lukę zostawioną przez sektor prywatny. Będzie to jakieś wsparcie dla wzrostu gospodarczego. Nie zapewni on jednak wsparcia dla nastrojów, które jest potrzebne, by gospodarstwa domowe wydawały więcej, a spółki więcej inwestowały” – piszą analitycy Bloomberg Economics.

Chińskie władze na początku roku wyznaczyły cel wzrostu gospodarczego na 2022 r. wynoszący „około 5,5 proc.”. Obecnie wydaje się on bardzo trudny do osiągnięcia. Mediana prognoz zebranych przez agencję Bloomberga sugeruje, że chiński PKB wzrośnie w tym roku o 3,7 proc. Najwięksi pesymiści spodziewają się wzrostu wynoszącego 2 proc.

Program przyjęty przez chińską Radę Państwa opiewa na 1 bilion juanów (146 mld dolarów lub 696 mld złotych). Ponad 300 mld juanów z tej sumy zostanie przekazane bankom w ramach mechanizmu finansowania projektów infrastrukturalnych. Mechanizm ten został ogłoszony w czerwcu, a w wyniku nowego programu stymulacyjnego jego fundusze zostaną podwojone.

Złagodzić skutki spowolnienia

Pozostało 89% artykułu
Gospodarka
Biznes dość krytycznie ocenia rok rządu Donalda Tuska
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Firmy patrzą z nadzieją w przyszłość, ale uważają rok za stracony
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić