Białoruś chce współpracy z krajami UE. Podobno rozmawia już z Polską

Białoruś nie powinna rezygnować z unijnego rynku, nawet jeśli nałożono na nas sankcje. To do Ministerstwa Spraw Zagranicznych należy nawiązanie odpowiednich kontaktów. Polacy już wysłali sygnał: porozmawiajmy - czytamy w transkrypcie wypowiedzi prezydenta Białorusi, Aleksandra Łukaszenki dla rządowego serwisu informacyjnego.

Publikacja: 10.08.2022 15:09

Białoruś chce współpracy z krajami UE. Podobno rozmawia już z Polską

Foto: PAP

”Przecież Unia Europejska jest naszym najbliższym sąsiadem. Tam wysyłaliśmy połowę naszego eksportu. Musimy z nimi współpracować. Szaleństwo polityków już powoli słabnie, bo biznes, to biznes” - czytamy w informacji rządu w Mińsku.

Jako przykład towarów, które mogłyby z powodzeniem być eksportowane, prezydent Białorusi podał nawozy sztuczne i produkty petrochemiczne, które są produkowane w jego kraju. Jego zdaniem są już kraje, które chętnie by je kupiły. - Ale chyba nie jesteśmy dość aktywni w promocji właściwej dla dzisiejszych czasów i warunkach panujących na tych rynkach. Jeśli oni potrzebują naszych towarów, to także rozglądają się za sposobami, aby je kupić. W żadnym wypadku nie wolno tego lekceważyć, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę jakąś retorykę, czy używanie niestosowanych określeń. Wprost przeciwnie, to jest właściwa droga, aby stworzyć nowe łańcuchy dostaw i można było handlować - mówił prezydent Łukaszenka.

Czytaj więcej

Białoruś nie spłaciła obligacji dolarowych. Moody's: niewypłacalność

Jego zdaniem kraje zachodu są już gotowe do rozmów z Białorusinami i naciska na dyplomatów, aby podjęli wysiłki, by handel nie był poddawany politycznym oświadczeniom dotyczącym sankcji. - Polacy i inni już nam mówią : porozmawiajmy. OK, porozmawiajmy. Ale niestety nasz MSZ jest tutaj bardzo opieszały - mówił Aleksander Łukaszenka.

Ale Unia Europejska stawia sprawę jasno. - Sankcje nałożone na Białorus mogą zostać zniesione jedynie wówczas, gdy zostanie w tym kraju wdrożony proces demokratycznej transformacji. Wtedy uruchomimy plan wsparcia gospodarczego wart 3 miliardy euro - mówi Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.

Kraje zachodnie nałożyły na Białoruś sześć pakietów sankcji za represje wobec opozycjonistów, wywołanie kryzysu migracyjnego na granicy z Polską i Litwą, wymuszenie lądowania samolotu Ryanaira oraz udział w inwazji rosyjskiej na Ukrainę. - I jasno daliśmy do zrozumienia, że te sankcje można cofnąć- mówi Josep Borell.

Jak na razie Komisja Europejska przekazała białoruskiej opozycji 65 mln euro. Te pieniądze mają być przekazane ofiarom represji, organizacjom pozarządowym, niezależnym mediom, małym i średnim firmom, a także na cele związane ze służbą zdrowia i kulturą.

Natomiast zachodnie sankcje mocno osłabiły białoruską gospodarkę. Jak podaje Interfax PKB w I półroczu skurczył się o 4,2 proc. Według oficjalnych danych sankcje dotknęły jedną trzecią eksportu, a rząd pracuje, aby znaleźć odbiorców na towary warte 18 mld dolarów.

Gospodarka
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?
Gospodarka
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Gospodarka
Ernesto Torres Cantú, szef Citi: Na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka
UE kontra Chiny. Dwie ważne sprawy eskalują w WTO
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Francji grozi poślizg deficytu budżetowego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne