Prezes Fed za utrzymaniem dodatkowych regulacji

Prezes Banku Rezerw Federalnych (Fed) prof. Janet Yellen, występując przed senacką komisją bankowości w czwartek, opowiedziała się za utrzymaniem regulacji finansowych wprowadzonych w reakcji na tzw. wielką recesję.

Publikacja: 14.07.2017 08:17

PAP

Prezes amerykańskiego banku centralnego, podczas składanego dwa razy w roku raportu o stanie amerykańskiej gospodarki, przed - osobno -odpowiednimi komisjami Izby Reprezentantów i Senatu, wskazała, że dodatkowe regulacje finansowe wprowadzone w reakcji na "wielką recesję" z 2008 r. w czasach administracji prezydenta Baracka Obamy, jak obowiązek zwiększenia przez banki ich kapitału "na czarną godzinę", uodporniły amerykański sektor finansowy na wstrząsy w gospodarce.

Yellen, w przeszłości m.in profesor biznesu Uniwersytetu Kalifornijski w Berkeley, podczas swojego wystąpienia przed senacką komisją bankowości wyraziła opinię, że obecny niski poziom inflacji (poniżej 2 proc. w stosunku rocznym) jest zjawiskiem przejściowym. Jak wskazała, Fed bardzo "uważnie śledzi trendy inflacyjne i zareaguje odpowiednio".

Zdaniem ekspertów finansowych wypowiedź prezes Yellen można odczytać jako zapowiedź, że amerykański bank centralny podczas najbliższego spotkania w dniach 25-26 lipca utrzyma najważniejsze stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, w przedziale 1-1,25 procent.

Yellen, której czteroletnia kadencja upłynie w lutym przyszłego roku, podczas czwartkowego wystąpienia przed senacką komisją poinformowała, że prezydent Donald Trump nie omawiał z nią możliwości pozostania na stanowisku na następne cztery lata.

Janet Yellen, mianowana na stanowisko prezes Banku Rezerw Federalnych w roku 2010 przez Obamę, jest pierwszą kobietą sprawującą ten urząd. Roczna, ustalona przez Kongres, pensja Yellen wynosi nieco ponad 200 tysięcy dolarów. Dodatkowo prezes Fed-u ma prawo do bardzo szczodrego pakietu świadczeń.

Większość ekspertów ekonomicznych uważa, że pozostawienie Yellen - w przeszłości związanej z demokratycznymi administracjami Billa Clintona i Baracka Obamy - na stanowisku mającym większe znaczenie dla gospodarki niż prezydent Stanów Zjednoczonych, jest mało prawdopodobne. Podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej Trump oskarżał Yellen o utrzymywanie, na polecenie Obamy z powodów politycznych, oprocentowania kredytów na sztucznie niskim poziomie. Trump zapowiadał, że po wyborze na prezydenta mianuje kogoś innego na to stanowisko, bo Janet Yellen "nie jest członkiem Partii Republikańskiej".

Najczęściej wymienianym następcą Yellen na tym najważniejszym, nieobsadzanym z wyboru stanowisku w państwie jest Gary Cohn, obecny przewodniczący Rady Doradców Ekonomicznych (National Economic Council). Cohn, w przeszłości prezes banku inwestycyjnego Goldman Sachs, jest zarejestrowany jako członek Partii Demokratycznej.

Prezes amerykańskiego banku centralnego, podczas składanego dwa razy w roku raportu o stanie amerykańskiej gospodarki, przed - osobno -odpowiednimi komisjami Izby Reprezentantów i Senatu, wskazała, że dodatkowe regulacje finansowe wprowadzone w reakcji na "wielką recesję" z 2008 r. w czasach administracji prezydenta Baracka Obamy, jak obowiązek zwiększenia przez banki ich kapitału "na czarną godzinę", uodporniły amerykański sektor finansowy na wstrząsy w gospodarce.

Yellen, w przeszłości m.in profesor biznesu Uniwersytetu Kalifornijski w Berkeley, podczas swojego wystąpienia przed senacką komisją bankowości wyraziła opinię, że obecny niski poziom inflacji (poniżej 2 proc. w stosunku rocznym) jest zjawiskiem przejściowym. Jak wskazała, Fed bardzo "uważnie śledzi trendy inflacyjne i zareaguje odpowiednio".

Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Amerykański kredyt 20 mld dol. dla Ukrainy spłaci Putin
Gospodarka
Polacy mają dość klimatycznych radykałów
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Jak pogodzić Europejski Zielony Ład z konkurencyjnością gospodarki?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Gospodarka
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację