Czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, uznający, że niektóre zapisy Traktatu o UE są niezgodne z Konstytucją RP, niewątpliwie zaostrzy konflikt Polski z Komisją Europejską. I może mieć też swoje reperkusje ekonomiczne.
Bezpośrednim efektem może ograniczenie napływu środków z UE do Polski. Po pierwsze, dalej opóźniana może być akceptacja ze strony Brukseli naszego Krajowego Planu Odbudowy. KPO zakłada, że łącznie trafi do nas 24 mld euro w postaci grantów i 12 mld euro. Jeżeli KE nie zaakceptuje KPO jeszcze w tym roku, Polska może stracić prawo do wypłaty 13 proc. zaliczki na realizację złożonych projektów. A jeśli nie dostaniemy pieniędzy w ogóle, ucierpią przede wszystkim inwestycje w zakresie koniecznej zielonej i cyfrowej transformacji czy programów dla służby zdrowia.
Czytaj więcej
"Prawna rewolucja", "polexit z porządku prawnego", "deklaracja wyjścia z Unii Europejskiej" - tak czwartkowe orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego nazywają profesorowie prawa z europejskich uniwersytetów.
- Środki z KPO w nadchodzących latach dałyby oddech finansom publicznym, które zadłużyliśmy mocno w czasie kryzysu. Czyli brak tych środków to większy deficyt, większy dług lub wyższe podatki i cięcia innych wydatków – zaznacza Sławomir Dudek, główny ekonomista Fundacji FOR. – Ten wyrok stawia też pod znakiem zapytania naszą pozycję w UE i w ogóle kwestie całego budżetu unijnego, a to są już ogromne środki – dodaje.
Na lata 2021-2027 Polska ze „zwykłego” siedmioletniego budżetu UE ma dostać 77 mld euro. Brak tych funduszy negatywnie wpłynąłby na tempo wzrostu PKB, i być może przyczynił się też do obniżenie ratingów wiarygodności kredytowej dla Polski. Nie mniej na razie w kwestii zagrożenia uruchomienia czy też braku uruchomienia unijnego budżetu trzeba poczekać na analizę formalną i ostateczna reakcję KE.
Czytaj więcej
"Jestem głęboko zaniepokojona wczorajszym wyrokiem (polskiego) Trybunału Konstytucyjnego. Poleciłam służbom prawnym Komisji, aby przeanalizowały ten wyrok" - głosi odczytane przez rzecznika Komisji Europejskiej oświadczenie szefowej KE, Ursuli von der Leyen, wydane po czwartkowym orzeczeniu polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
W ujęciu krótkoterminowym, wyrok TK może też przyczyniać się do utrzymującej się słabości złotego (mimo nieoczekiwanej przez rynek podwyżki stóp procentowych), a także wzrostu oprocentowania długu publicznego.
- Ale pieniądze to nie wszystko. Ten wyrok to mocne uderzenie w wiarygodność ekonomiczną naszego kraju – zaznacza Dudek. - W odbiorze zewnętrznym będzie postrzegany też jako pierwszy krok do polexitu. Zresztą już od miesięcy jest to pierwsze pytanie jakie zadają na różnych spotkaniach inwestorzy zagraniczni. W długim terminie ryzyko polexitu znacząco wzrosło – uważa.
Ekonomiści zaznaczają, że eskalacja konfliktu z Brukselą w kwestii praworządności obniży jeszcze bardziej klimat inwestycyjny w Polsce.
Unikalna oferta
Tylko 5,90 zł/miesiąc
Czytaj więcej
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie niezgodności wybranych przepisów Traktatu o UE z polskim prawem to atak na Unię Europejską - ocenił minister do spraw europejskich Francji Clement Beaune.
- Ten wyrok zdestabilizuje nasz system prawny, co dodatkowo negatywnie wpłynie na klimat dla rozwoju biznesu i ograniczy nowe inwestycje – ocenia Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan. Podkreśla, że od 17 lat UE jest naszym partnerem strategicznym na dobre i na złe. - Przeciągające się spory Polski z Komisją Europejską osłabiają naszą pozycję w Europie i zagrażają nie tylko inwestycjom przewidzianym w KPO, ale inwestycjom w ogóle, gdyż bez poszanowania prawa wspólnotowego, trudno będzie zdobyć nowe inwestycje zagraniczne i utrzymać istniejące – zaznacza Witucki.
- Ostatnie orzeczenie TK powoduje, że Polska będzie postrzegana jako bardziej ryzykowny kraj do inwestowania - mówi też Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. - Niepewność co do kształtu przyszłych relacji z UE oraz napływu środków z funduszy europejskich utrudnia kalkulację ekonomiczną i zniechęca do realizacji projektów inwestycyjnych. Oddziałuje to przede wszystkim na napływ kapitału długoterminowego do Polski – zaznacza. - Od poziomu inwestycji zależy natomiast trwałość ożywienia gospodarczego po pandemii – jeśli inwestycji będzie mniej, wzrost gospodarczy szybciej zostanie ograniczony przez bariery o charakterze podażowym – wylicza.
Czytaj więcej
Komisja Europejska na razie słowami krytykuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Ale obiecuje, że przejdzie do czynów.
Kozłowski podkreśla jednocześnie, że długoterminowe implikacje wyroku TK są w tym momencie trudne do oceny – to, jaki scenariusz będzie się realizował, zależy od reakcji instytucji unijnych oraz skłonności polskich władz do podjęcia kroków w kierunku załagodzenia konfliktu. Konfederacja Lewiatan w dzisiejszym oświadczeniu wezwała rząd do zaprzestania eskalacji konfliktu i jak najszybszego porozumienia z Komisją Europejską.