Tylko giełda w Warszawie oparła się wyprzedaży

Obawy związane z koniunkturą gospodarczą pchnęły inwestorów do sprzedawania walorów

Publikacja: 19.11.2012 02:23

Tylko giełda w Warszawie oparła się wyprzedaży

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Średnio o prawie 2 proc. skurczyły się w poprzednim tygodniu portfele inwestorów lokujących oszczędności na rynkach wschodzących. Giełdy państw rozwijających się nie były jednak wyjątkiem. Fala wyprzedaży przetoczyła się przez prawie wszystkie giełdy światowe.

Napędzały ją kolejne kiepskie informacje o kondycji najważniejszych gospodarek, a także powracające obawy o przyszłość strefy euro. Swoje problemy dołożyli też Amerykanie, którzy już ochłonęli po wyborze na kolejną kadencję Baracka Obamy. Prezydent musi teraz skupić się na tym, jak rozwiązać problem gigantycznego zadłużenia USA.

Niewiele powodów do zadowolenia po poprzednim tygodniu mieli inwestorzy z giełd południowoamerykańskich, które straciły po ponad 3 proc. Notowania brazylijskiego reala spadły do najniższego poziomu od lipca.

Tamtejszym giełdom ciążą spółki surowcowe, których wyniki mogą się pogarszać z powodu spowolnienia gospodarczego na świecie. Jego konsekwencją jest spadek popytu na ropę. Słabo, tracąc tylko w czwartek ponad 2 proc., prezentował się też brazylijski producent samolotów Embraer. Hamowanie gospodarki światowej zmniejsza popyt na usługi lotnicze, co uderza w reprezentantów tego sektora.

Podobnie głębokie przeceny stały się udziałem azjatyckich rynków wschodzących. Giełdzie w Bombaju ciążyły zaskakująco słabe dane o produkcji przemysłowej (we wrześniu była o 0,4 proc. niższa niż rok wcześniej), zwłaszcza że do tej pory Indie skutecznie opierały się spowolnieniu.

Chińczycy żyli z kolei wydarzeniami ze zjazdu Komunistycznej Partii Chin, który wybierał nowe władze. Nowi kierujący dalekowschodnim krajem zapowiedzieli, że rząd będzie chciał aktywniej stymulować słabnącą gospodarkę. Inwestorzy podeszli do deklaracji z dużą rezerwą. Indeksy w Szanghaju stopniały o ponad 2,6 proc.

Jeszcze słabiej prezentowały się niektóre giełdy środkowoeuropejskie. Liderem spadków był Budapeszt, który zniżkował o prawie 3,5 proc. Inwestorzy najwyraźniej mają już dość przepychanek między rządem a światowymi instytucjami finansowymi. Tymczasem naddunajska gospodarka wpada w coraz poważniejsze tarapaty. W III kwartale węgierski PKB (dane wstępne) zmalał o 1,5 proc., choć analitycy oczekiwali, że zmniejszy się o 1,1 proc.

Na tym tle zaskakująco dobrze prezentowała się w poprzednim tygodniu giełda warszawska. Jako jedyna z rynków wschodzących zakończyła go na plusie.

Specjaliści tłumaczyli siłę naszego rynku tym, że w poprzednich miesiącach zachowywał się on gorzej niż inne giełdy, więc teraz nadrabiał dystans. Również wskaźniki naszej gospodarki, mimo że się pogarszają, wciąż na tle innych państw są bardzo przyzwoite.

Średnio o prawie 2 proc. skurczyły się w poprzednim tygodniu portfele inwestorów lokujących oszczędności na rynkach wschodzących. Giełdy państw rozwijających się nie były jednak wyjątkiem. Fala wyprzedaży przetoczyła się przez prawie wszystkie giełdy światowe.

Napędzały ją kolejne kiepskie informacje o kondycji najważniejszych gospodarek, a także powracające obawy o przyszłość strefy euro. Swoje problemy dołożyli też Amerykanie, którzy już ochłonęli po wyborze na kolejną kadencję Baracka Obamy. Prezydent musi teraz skupić się na tym, jak rozwiązać problem gigantycznego zadłużenia USA.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW