Zdaniem analityków inwestorów przestraszyły złe dane z amerykańskiej gospodarki. Wynika z nich, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła o 16 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 326 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 319 tys.

Także sektor usługowy rozwijał się w marcu wolniej niż prognozowano. Najwyższy od pięciu miesięcy okazał się lutowy deficyt handlowy USA, który wzrósł o 7,7 proc. do 42,3 mln dolarów.

Dane z amerykańskiego rynku pracy pozostaną w centrum uwagi rynków również w piątek. Inwestorzy poznają raport z rynku pracy w USA za marzec. Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg oczekują, że wskaże on na wzrost liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych o 200 tys.

W czwartek zyskiwały akcje takich spółek jak: Google (0,48 proc.), Blackberry (0,12 proc.), General Motors (1,61 proc.), Pepsico (0,22 proc.), Disney (0,02 proc.), McDonald's (0,07 proc.), Visa (0,16 proc.), Kellogg Company (5,97 proc.).

Spadały walory Apple (0.69 proc.), Yahoo (2,40 proc.), Microsoft (0,82 proc.), Facebook (5,15 proc.), Twitter (3,67 proc.), CocaCola Company (0,68 proc.), Amazon (2,44 proc.), Barnes & Noble (13,52 proc.) po informacji, że Liberty Media sprzedały wszystkie posiadane akcje tej spółki; Citigroup (1,16 proc.) - po doniesieniach "The New York Times" podał, że amerykańskie władze federalne rozpoczęły postępowanie w sprawie defraudacji na sumę 400 mln dolarów w meksykańskim oddziale tego banku.