Inwestorzy na GPW mają coraz większy apetyt aby zaatakować barierę 2500 punktów na WIG20. Po udanej sesji na Wall Street, polscy graczy dostali rano kolejny byczy argument w postaci wyraźnej poprawy wyników finansowych PGE i PZU.

W II kwartale zysk netto PGE wzrósł o 56 proc do 1,7 mld zł. To rezultat o 7 proc. lepszy od średniej oczekiwań analityków, ankietowanych przez PAP. Z grona mniejszych firm energetycznych wynikami pochwaliła się także Enea, której zysk wzrósł o 190 proc. do 416 mln zł, co stanowi wynik o 48 proc. lepszy od prognoz analityków. Z kolei PZU odnotowało w II kwartale 959,90 mln zł skonsolidowanego zysku netto, czyli prawie 15 proc. więcej niż przed rokiem.

Wiele wskazuje na to, że indeks blue chips ma otwartą drogę w kierunku 2500 punktów, a jedną z lokomotyw zwyżek powinien być KGHM, który znajduje się na szczycie kilkumiesięcznego trendu wzrostowego. Oznaki wyczerpywania trendu spadkowego powoli wysyła JSW, które w środowy poranek jest najlepszą spółką w WIG20 drożejąc o 1,5 – 1,8 proc.

Coraz lepsze nastroje panują w drugim i trzecim szeregu – wzrostowy impuls podtrzymują dziś indeksy WIG50 i WIG250. Solidnym wsparciem dla warszawskich byków jest postawa inwestorów za oceanem. We wtorek S&P500 kolejny dzień z rzędu naruszył barierę 2000 pkt. Do zakupów akcji mogły zachęcać lepsze od oczekiwań dane napływające z amerykańskiej gospodarki. Dzisiejsze kalendarium makro świeci jednak pustakami. Po południu poznamy jedynie liczbę wniosków o kredyty hipoteczne w USA oraz informacje o zmianie stanu zapasów benzyny, ropy i destylatów. Michał Błasiński