Reklama
Rozwiń
Reklama

Naukowcy zbadali handel wysokich częstotliwości

Handel wysokich częstotliwości (ang. high-frequency trading) odpowiada za coraz więcej transakcji na giełdach. W tym brutalnym biznesie liczy się każda sekunda i linijka kodu - wyjaśnia prof. Donald MacKenzie.

Publikacja: 04.03.2015 14:48

Naukowcy zbadali handel wysokich częstotliwości

Foto: Bloomberg

Nowe technologie i informatyzacja doprowadziły do rewolucji na giełdzie. Zaawansowane algorytmy prowadzą w czasie rzeczywistym tysiące transakcji, nieustannie konkurując ze sobą, by wypracować jak największy zysk. Obserwują, wychwytują zlecenia i wahania kursów z nieosiągalną dla ludzi prędkością. Tabb Group już w 2010 r. szacowało, że na HFT przypada 56 proc. wszystkich transakcji giełdowych w USA i 38 proc. w Europie.

Kluczowym dla osiągnięcia sukcesu w tym modelu biznesowym jest wydajność systemów oraz infrastruktury służącej do transmisji danych. Na tym obszarze koncentrują się w swoich badaniach prof. Donald MacKenzie z University of Edinburgh oraz dr Ann-Christina Lange z Copenhagen Business School.

"Przesłanie sygnału z Chicago do jednego z kilku centrów danych w New Jersey, które obsługują indeksy na Wall Street trwa średnio 13 milisekund. Algorytmy HFT wykorzystują to okno czasowe na zawieranie transakcji, z których zysk opiera się na różnicy w kursie czy prognozowaniu nowej wartości indeksu giełdowego. Prowadzą ze sobą walkę, starając się przechytrzyć konkurenta i przewidzieć jego zachowanie. Wszystko to, co trudno jest nam sobie wyobrazić, dzieje się w kilka sekund" - tłumaczy dr Lange.

"Opóźnienie w przesłaniu sygnału między centrami danych w Aurorze w stanie Illinois do Carternet w New Jersey wynosiło w 2010 r. 6,65 milisekundy. Dzięki zastosowaniu bezprzewodowej mikrofalowej transmisji danych w oparciu o radiolinię, udało się obecnie skrócić ten czas do 4,2 milisekund" - wyjaśnia prof. MacKenzie.

Technologie powszechne nawet w zastosowaniach wojskowych (światłowody) nie są już wystarczające dla handlu HFT, dlatego eksperymentuje się z coraz doskonalszą infrastrukturą i systemami przesyłu danych. MacKenzie, omawiając swoje badania, tłumaczył, że eksperci w rozmowach z profesorem, podkreślali znaczenie ciągłych innowacji technologicznych dla zachowania konkurencyjności na tym trudnym rynku.

Reklama
Reklama

"Każda zbędna linijka kodu, wymuszając wykonanie kolejnych działań, spowalnia algorytm, każdy dodatkowy węzeł w sieci spowalnia z kolei przesył sygnału. Eksperci nieustannie pracują nad optymalizacją systemów informatycznych i infrastruktury, na której opiera się handel wysokich częstotliwości" - wyjaśnia MacKenzie.

"Ikoniczny obraz giełdy z parkietem, setkami maklerów krzyczących do swoich aparatów telefonicznych powoli odchodzi do lamusa, dziś to algorytmy i technologie informatyczne jako takie stały się zarówno aktywnymi graczami, jak i warunkiem inwestowania na rynkach kapitałowych" - dodaje dr Lange.

HFT budzi wiele kontrowersji, ponieważ bardzo trudno go kontrolować. W USA właśnie ten model handlu obwiniany jest o spowodowanie 6 maja 2010 r. tzw. flash crashu, kiedy to indeks Dow Jones Industrial Average w ciągu zaledwie 20 minut stracił tysiąc punktów (9 proc.).

Giełda
Przedświąteczne rekordy i cofnięcie. Ostatni moment na optymalizację podatkową
Giełda
Nie widać końca wzrostów na giełdzie w Warszawie. Rekord WIG-u
Giełda
Giełda w Warszawie wybroniła się przed korektą
Giełda
Na GPW bez wyraźnego kierunku. KGHM i Pepco ciągną WIG20
Giełda
Realizacja zysków na GPW. CCC wykonało zwrot o 180 stopni
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama