Wiele firm przemysłowych musi mierzyć się z licznymi wyzwaniami, jak osłabienie popytu w Europie Zachodniej, presja kosztów, azjatycka konkurencja czy umocnienie złotego. Efekty trudnego otoczenia mają przełożenie na ich wyniki finansowe, które są dalekie od oczekiwań ich zarządów oraz inwestorów.
Eksporterzy cierpią przez słaby popyt
W najtrudniejszej sytuacji są spółki nastawione na eksport, które nadal odczuwają skutki pogorszenia koniunktury gospodarczej w Europie. Przykładem może być Wielton, gdzie I półrocze przyniosło pogłębienie negatywnych tendencji w wynikach. – Perspektywy Wieltonu na kolejne kwartały pozostają wymagające, choć spółka zapowiada, że już w III kw. 2025 r. powinno być widoczne odbicie sprzedaży, głównie dzięki realizacji kilku dużych kontraktów, między innymi dla Amazona. Wielton liczy również na efekty restrukturyzacji oraz rozwój nowych produktów. Od strony asortymentowej spółka spodziewa się, że wywrotki nadal będą notować spadki, a kurtyny mają być głównym motorem sprzedaży w II połowie tego roku i na początku 2026 r. – wyjaśnia Adam Zajler, analityk BM Banku Millennium. Podkreśla jednak, że wyraźniejsza poprawa wyników będzie zależeć przede wszystkim od silniejszego odbicia popytu w Europie. – Wielton nadal funkcjonuje w otoczeniu, w którym popyt na kluczowych rynkach, zwłaszcza w Niemczech i Francji, jest słaby, a konkurencja wywiera presję cenową. Można więc oczekiwać stopniowego odbicia na wybranych rynkach, jednak powrót do lepszych rezultatów może być rozłożony w czasie i wymagać dalszej konsekwencji w działaniach optymalizacyjnych oraz skutecznego pozyskiwania nowych kontraktów – uważa.
Czytaj więcej
Stanowcza odpowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa na zaostrzenie kontroli eksportu metali ziem rz...
Wypatrywanie ożywienia
W ocenie Łukasza Rudnika, analityka Trigon DM, w perspektywie II półrocza nie należy oczekiwać wyraźnej poprawy wśród krajowych spółek przemysłowych na GPW, szczególnie wśród eksporterów. Jak zauważa, głównym motorem napędzającym polski przemysł eksportowy jest branża motoryzacyjna (komponenty dla zachodniej motoryzacji) oraz szeroko rozumiana branża budowlana (materiały budowlane, produkty wyposażenia wnętrz). – W przypadku motoryzacji rynek jest na dłuższą metę zależny od koniunktury wśród niemieckich koncernów samochodowych, a tutaj niestety ostatnie dane mocno rozczarowują, co jest wynikiem zarówno silnej konkurencji ze strony chińskiej motoryzacji, która rozpycha się na globalnym rynku, zawirowań handlowych związanych z taryfami oraz dużej niepewności zarówno po stronie europejskich firm, jak również konsumenta, co wpływa na ograniczenie wydatków na dobra dyskrecjonalne.
Niewiele lepiej wygląda sytuacja firm, których głównym odbiorcą jest branża budowlana. – Pomimo obserwowanego cyklu obniżek stóp w Europie nie widać jeszcze wyraźnego odbicia na rynku budownictwa mieszkaniowego, co naszym zdaniem powinno być bardziej widoczne w 2026 r. – wyjaśnia ekspert Trigon DM. Do spółek mocno zależnych od koniunktury w motoryzacji zaliczyć można Sanok RC, Wielton, Rawlplug i Mangatę. Jednocześnie część ich przychodów generuje branża budowlana (Sanok – uszczelki, Wielton – wywrotki, Rawlplug – elementy złączne, Mangata – elementy złączne). – W przypadku tych spółek I półrocze 2025 r. wskazywało na organiczny spadek przychodów oraz nasilenie presji na marże. W mojej ocenie perspektywy na 2026 r. są mocno zróżnicowane między tymi spółkami i zależne od ekspozycji na dany sektor gospodarki. Tam, gdzie udział branży budowlanej i infrastrukturalnej jest wyższy, perspektywy powinny być lepsze, wsparte dodatkowo inwestycjami przedsiębiorstw w ramach budżetu KPO – wskazuje Rudnik.