Europejskie technologiczne IPO biją Amerykę

Akcje tegorocznych debiutantów notowanych w Paryżu, Londynie czy też w Berlinie w pierwszym miesiącu notowań średnio zyskały 20 proc. podczas gdy ich amerykańscy konkurenci dali zarobić inwestorom zaledwie 6,7 proc. Jaka jest tego przyczyna?

Publikacja: 01.12.2015 10:20

Sytuacja zmienia się. Dla inwestorów zainteresowanych szybkim zyskiem z ofert firm technologicznych takim magnesem jak niegdyś nie jest już kalifornijska Dolina Krzemowa, lecz Stary Kontynent. Głównym powodem są wyceny. W Europie są one o prawie połowę niższe.

W Europie obrodziło młodymi spółkami (startups) dzięki zachętom rządowym i ze strony korporacji. Takie firmy jak m. in. francuski producent elektronicznych zabezpieczeń Oberthur Technologies, czy brytyjski TransferWise zajmujący się transferem pieniędzy w tym roku przyciągnęły kapitał w wysokości 9,4 miliarda dolarów i obecnie w Europie jest więcej deweloperów profesjonalnych aplikacji mobilnych niż w Stanach Zjednoczonych , wskazują dane Atomico, firmy inwestującej w przedsięwzięcia na początkowym etapie rozwoju.

- Inwestorzy i przedsiębiorcy mają dużo okazji - przekonuje Mark Tluszcz, szef Mangrove Capital Partners, firmy, która jako jedna z pierwszych udzieliła wsparcia finansowego Skype'owi.

W tym roku na parkietach europejskich było 11 debiutów spółek technologicznych, które z IPO łącznie pozyskały 1,8 miliarda dolarów. Za oceanem technologicznych IPO było 13 a wpływy z nich sięgnęły 4,3 miliarda dolarów.

Ostatni przykład to szwedzka firma CLX Communications, dostawca technologii mobilnych. Jego akcje w ciągu miesiąca podrożały 49 proc. podczas gdy spółka Pure Storage w USA mogła się pochwalić 3,7-proc. wzrostem kursu. To zjawisko występuje tylko w branży technologicznej. W innych sektorach miesięczne stopy zwrotu debiutantów były prawie takie same.

Od 2013 roku na skutek rozgłosu wokół młodych firm w Stanach Zjednoczonych powstało prawie trzy razy więcej spółek o wartości miliarda dolarów niż w Europie, tzw unicorns. Ale wrzawa medialna podbiła ich wyceny. Te które zostały wprowadzone na giełdę w tym roku miały średnią wycenę na poziomie prawie czterokrotności sprzedaży. W Europie ten wskaźnik wynosił 2,6.

Powody windowania wycen prywatnych spółek technologicznych w USA są dobrze znane. Przyczyniają się do tego fundusze hedgingowe i inwestycyjne lokujące pieniądze w gorące startupy przed ich upublicznieniem, właściciele liczący na przejęcie oraz pojawienie się prywatnych rynków akcji, gdzie iinsiderzy mogą sprzedać swoje walory.

- W Europie inwestorzy preferują dłuższy horyzont - wskazuje Fernando Chueca z Carlyle Group.

Na giełdach azjatyckich w tym roku były 54 technologiczne debiuty, a spółki te łącznie pozyskały 2,1 miliarda dolarów. Średni miesięczny skok cen wyniósł 189 proc. Największy udział w tym miały Chiny i Hongkong, gdzie drobni inwestorzy są skłonni kupić gorące akcje nie patrząc na fundamenty spółek czy wyceny, zwraca uwagę Andre Awdry, zarządzający w Henderson Global Investors, gdzie inwestorzy ulokowali około 120 miliardów dolarów.

Susan Anthony z Mirabaud Securities sugeruje, że bardziej korzystne może być skoncentrowanie się na większych i bardziej rozwiniętych rynkach. Takich jak Stany Zjednoczone.

- W Europie są interesujące spółki, ale trzeba znać ten rynek a z takim sektorem jak technologie, który wciąż się zmienia wiąże się dodatkowe ryzyko - przekonuje Anthony.

Sytuacja zmienia się. Dla inwestorów zainteresowanych szybkim zyskiem z ofert firm technologicznych takim magnesem jak niegdyś nie jest już kalifornijska Dolina Krzemowa, lecz Stary Kontynent. Głównym powodem są wyceny. W Europie są one o prawie połowę niższe.

W Europie obrodziło młodymi spółkami (startups) dzięki zachętom rządowym i ze strony korporacji. Takie firmy jak m. in. francuski producent elektronicznych zabezpieczeń Oberthur Technologies, czy brytyjski TransferWise zajmujący się transferem pieniędzy w tym roku przyciągnęły kapitał w wysokości 9,4 miliarda dolarów i obecnie w Europie jest więcej deweloperów profesjonalnych aplikacji mobilnych niż w Stanach Zjednoczonych , wskazują dane Atomico, firmy inwestującej w przedsięwzięcia na początkowym etapie rozwoju.

Giełda
Spółki hojnie dzielą się zyskami. Atrakcyjne dywidendy do wzięcia
Giełda
Berkshire Hathaway gromadzi gotówkę. Buffett pozbywa się akcji
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej