Imprezę otworzyli: prezes GPW Paweł Tamborski i Andrzej Stec, redaktor naczelny „Parkietu". – Musimy budować pozytywny klimat wokół giełdy. Polski rynek kapitałowy potrzebuje dziś stabilności i przewidywalności, żeby był wiarygodny i budził zaufanie krajowych i zagranicznych inwestorów. Tylko wówczas będzie w stanie efektywnie finansować rozwój gospodarki i dawać szanse na pomnażanie rodzimego kapitału – mówił Paweł Tamborski. Wtórował mu Andrzej Stec: – Grzechem byłoby zmarnować potencjał, jakiego dorobiliśmy się w Polsce. Po niemal 25 latach działalności GPW to silny rynek, będący punktem odniesienia dla wszystkich krajów naszego regionu.
Część merytoryczną kongresu otworzyła debata poświęcona perspektywom rodzimej gospodarki. Wśród zaproszonych panelistów znalazł się Mariusz Adamiak, dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP, który mówił o tym, w jaki sposób powinniśmy nadrabiać zaległości rozwojowe: – W trakcie 26-letniej transformacji nasza gospodarka w imponującym stylu skróciła dystans do najlepszych, co mocno rozbudziło ambicje Polaków. Celem na przyszłość powinno być dalsze nadrabianie zaległości do Europy Zachodniej. Można to osiągnąć tylko drogą zrównoważonego rozwoju, opartego na zwiększaniu efektywności gospodarowania – przekonywał Adamiak.
Ogromnym zainteresowaniem cieszył się panel pt. „Rola giełdy i rynku kapitałowego w gospodarce". Wzięli w nim udział: Paweł Tamborski, Iwona Sroka (prezes KDPW), Filip Paszke (dyrektor DM PKO BP), Tomasz Bardziłowski (wiceprezes, dyrektor zarządzający ds. rynku kapitałowego w Vestor DM) oraz Marcin Dyl (prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami).
Wszyscy paneliści przestrzegali przed dalszą marginalizacją rynku rynku kapitałowego. – Przez długie lata GPW stawiano za wzór do naśladowania dla krajów regionu: Czech, Węgier, Słowacji czy Rumunii. Po upadku komunizmu i transformacji gospodarki warszawski parkiet zyskał pozycję lidera Europy Środkowo-Wschodniej. W ostatnim czasie pochwał jest coraz mniej – zaważył Filip Paszke.
Czas pomiędzy panelami wypełniały kuluarowe rozmowy. Swoim czasem chętnie dzieliły się autorytety krajowej finansjery, maklerzy, analitycy, zarządzający czy prezesi giełdowych spółek.