Euforia się rozlewa

Inwestorzy zaczęli wreszcie dostrzegać okazje do zakupów.

Publikacja: 17.07.2016 19:06

Euforia się rozlewa

Foto: Bloomberg

Nieczęsto widzi się tak dobre tygodnie na rynkach wschodzących jak miniony. Indeks MSCI Emerging Markets zyskał w ciągu pięciu sesji ponad 4 proc. Czeski indeks PX oraz turecki BIST 100 skoczyły o blisko 6 proc. Nawet polski WIG20 załapał się na zwyżki i w pięć dni zyskał ponad 3 proc. Niepokój, który widzieliśmy na rynkach po brytyjskim referendum, jest już wyraźnie za nami. Inwestorzy zaś dali się ponieść fali optymizmu wywołanej nadziejami na działania stymulacyjne banków centralnych. Choć w czwartek Bank Anglii wstrzymał się z działaniem, to– nadzieje te wciąż są żywe.

W piątek inwestorów ucieszyły dane o chińskim PKB – nieco lepsze– od prognoz, bo mówiące o wzroście o 6,7 proc. Choć chińskie giełdy nie zareagowały na nie w znaczącym stopniu (Shanghai Composite zamknął się w piątek na poziomie bliskim tego z otwarcia), to dla pozostałych rynków wschodzących było to dodatkowym paliwem do wzrostu.

– To pokazuje, że gospodarka jest po prostu stabilna. Rząd poważnie traktuje osiągnięcie założonego tempa wzrostu gospodarczego – twierdzi Ding Shuang, ekonomista z banku Standard Chartered.

– Okno na rynkach wschodzących się poszerza. Z innych miejsc napływa coraz więcej dobrych wiadomości. Jedną z tych rzeczy są również dane z Chin, które wskazują, że teraz jest czas, by być na rynkach wschodzących – twierdzi Bhanu Baweja, strateg z UBS.

O poprawie nastrojów świadczy choćby to, że w tygodniu zakończonym 14 lipca inwestorzy wpłacili 1,3 mld USD do jednego z ETF śledzących ruch indeksu MSCI Emerging Markets. Wielu z nich zaczyna dostrzegać okazje na mocno wyprzedanych rynkach. Jak ten trend będzie odczuwalny na takich rynkach jak polski, turecki czy rosyjski, to już jednak nieco inna sprawa.

Do rynków, na których zapanowała hossa, dołączyła we wtorek Tajlandia. SET, główny indeks giełdy w Bangkoku, zyskał ponad 20 proc. od dołka z 7 stycznia. Najszybciej rosły tam akcje narodowego tajskiego przewoźnika lotniczego Thai Airways International. Ich kurs skoczył od początku roku o ponad 300 proc., co było związane m.in. z wdrażaniem jego planu modernizacji floty lotniczej oraz z rekordowym napływem chińskich turystów do Tajlandii.

Mark Mobius, przewodniczący Templeton Emerging Markets Group i zarazem guru rynków wschodzących, wymienił niedawno Tajlandię obok Brazylii oraz Chin jako rynki wschodzące, które wyróżnia. W przypadku Chin Templeton „przeważa" swoje inwestycje w tamtejsze akcje. Mobius przyznaje również, że inwestuje więcej pieniędzy w Brazylii, co ma przynieść dobre rezultaty w ciągu roku lub dwóch. Nie przeraża go przy tym kryzys polityczny w tym kraju. – Prowadzona tam kampania antykorupcyjna jest bezprecedensowa – twierdzi Mobius. Brazylijski indeks Bovespa wzrósł od początku roku prawie o 30 proc. Lekko wyprzedził go w tym okresie argentyński Merval.

Co czeka nas w rozpoczynającym się tygodniu na rynkach wschodzących? Z pewnością inwestorzy będą się przyglądali decyzji, jaką ma w czwartek podjąć Europejski Bank Centralny. Może on podsycić rynkową euforię, ale może też ją przygasić. Na ogólne nastroje na światowych rynkach wpływać będą również sygnały z USA – wyniki publikowane przez duże spółki.

Giełda
WIG20 rysuje drugą czarną świecę
Giełda
Niejednoznaczne sygnały z rynku IPO
Giełda
Rajd i nowe rekordy krajowych indeksów zakończone realizacją zysków
Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna