Spółka - po wprowadzeniu na rynek izraelski pierwszych tzw. skrytkomatów - przygotowuje pilotażowy program dla Berlina i Warszawy. Pieniądze, które chce pozyskać jeszcze w I kwartale 2017 r., mają posłużyć właśnie ekspansji na obu tych rynkach. W Polsce i Niemczech maszyny działać mają pod marką CerroPost. Start projektu spodziewany jest w marcu. - Rozmawiamy z partnerami na terenie Niemiec i Polski o częściowym sfinansowaniu ekspansji jaką planujemy rozpocząć w przyszłym roku. Oferta Parcel Technik na rynek niemiecki nie ma konkurencji, gdyż Deutsche Post (DP) praktycznie zablokował tamtejszy rynek osobistego odbioru paczek, dysponując patentem obejmującym technologię paczkomatów - tłumaczy Rafał Markiewicz, prezes Parcel Technik.
Jak przekonuje, dzięki autorskiemu rozwiązaniu i maszynom, które nie potrzebują do funkcjonowania energii elektrycznej, Parcel Technik może jako jedyny gracz na rynku zaoferować konkurencyjną dla DP usługę. - A jest ona znacznie bardziej funkcjonalna i zdecydowanie tańsza od rozwiązań do tej pory dostępnych u naszego zachodniego sąsiada - podkreśla Markiewicz.
Przesyłki międzynarodowe (cross border), jakie będzie obsługiwać marka CerroPost, mają obecnie największą dynamikę wzrostu w całym segmencie KEP (kuriersko-paczkowym - red.).
- Opracowaliśmy nowy model maszyny na przyczepie samochodowej. Dzięki temu możemy zaoferować klientom znaczną mobilność i obsługę kilku mniejszych miejscowości jednym urządzeniem. Dużym atutem są również niskie albo zerowe koszty dzierżawy terenu, ponieważ maszyna jest zainstalowana na pojeździe dopuszczonym do ruchu - wylicza prezes Parcel Technik. Jak dodaje atutami tego rozwiązania są także niskie koszty produkcji (kilkukrotnie niższe od kosztów produkcji paczkomatów znanych na naszym rynku).
- Maszyna nie potrzebuje również zasilania zewnętrznymi źródłami energii elektrycznej, co jest znakiem rozpoznawczym naszej koncepcji - zaznacza Rafał Markiewicz.