Nowe przepisy o wezwaniach bez oczekiwanej rewolucji

Posłowie PiS zaproponowali nowe regulacje tylko w zakresie „małych" wezwań. Przedstawiciele rynku liczyli na kompleksowe zmiany.

Publikacja: 12.01.2017 19:50

Marek Chrzanowski, szef Komisji Nadzoru Finansowego

Marek Chrzanowski, szef Komisji Nadzoru Finansowego

Foto: materiały prasowe

Posłowie PiS wnieśli do Sejmu projekt zmian w ustawie o ofercie w zakresie wezwań. Chodzi o likwidację „małych" wezwań – głównie przepisu stanowiącego, że inwestor, który jest pod progiem 33 proc. głosów, nie może bez ogłaszania wezwania kupować więcej niż 10 proc. akcji w ciągu 60 dni. Wobec „dużych" wezwań – przy przekraczaniu progu 33 i 66 proc. głosów – nic się nie zmieni.

W 2015 r. rząd PO-PSL pracował nad szeroką zmianą przepisów o wezwaniach, ale projekt nowelizacji ustawy nie wyszedł poza etap konsultacji resortowych. Wyjście z inicjatywą ustawodawczą przez posłów oznacza, że proces legislacyjny może przebiec szybciej. Przedstawiciele rynku czują jednak niedosyt.

– Oczekiwalibyśmy kompleksowego podejścia i zmian w zakresie „dużych" wezwań, niestety, projekt regulacji od lat leży w resorcie finansów – podkreśla Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

– Projekt jest zgodny z postulatami Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącymi zmiany przepisów ustawy o ofercie w zakresie wezwań wyrażanymi w oficjalnych stanowiskach od 2010 r. Nasze postulaty obejmowały jednak szersze zmiany – mówi Jacek Barszczewski, rzecznik KNF. Przypomina, że obejmowały one m.in. likwidację wezwań uprzednich związanych z przekraczaniem progu 33 i 66 proc. głosów, wprowadzenie progu 33 i 1/3 proc. zobowiązującego do ogłoszenia wezwania na wszystkie akcje w obrocie, wprowadzenie wezwań dobrowolnych bez ceny minimalnej. Przewidywano też nowe zasady wyznaczania ceny minimalnej w wezwaniach obowiązkowych przy przejęciach pośrednich. – Obecnie jest to kwestia nieuregulowana, która jest przedmiotem niezadowolenia akcjonariuszy mniejszościowych – mówi Barszczewski. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi, czy urząd będzie forsować przeprowadzenie pełnego pakietu zmian.

– Proponowane przez posłów PiS zmiany traktujemy neutralnie. Nie uważamy, aby miały one godzić w interes akcjonariuszy mniejszościowych, a w określonych sytuacjach mogą im nawet sprzyjać – ocenia Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Zwraca uwagę, że polskie prawo dotyczące wezwań wciąż nie jest zgodne z dyrektywą unijną. – SII kierowało skargę do Komisji Europejskiej, która przyznała nam rację, ale ustawodawca pozostaje niewzruszony – mówi Cieślak.

– Projekt należy uznać za słuszny, bo umożliwi inwestorom nabywanie akcji bez konieczności ogłaszania wezwań, które w Polsce są bardzo drogie i obwarowane wieloma trudnymi do spełnienia warunkami – mówi Damian Patrowicz, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Giełdowych. Jego zdaniem zamiast wezwań powinien obowiązywać rozszerzony art. 83 ustawy o ofercie, dotyczący możliwości wystąpienia przez akcjonariuszy mniejszościowych z żądaniem odkupienia akcji od większościowego udziałowca. Dziś takie żądanie można przedstawić w ciągu trzech miesięcy od przekroczenia przez dużego gracza 90 proc. głosów. Według SIG próg można byłoby obniżyć do 33 proc.

Posłowie PiS wnieśli do Sejmu projekt zmian w ustawie o ofercie w zakresie wezwań. Chodzi o likwidację „małych" wezwań – głównie przepisu stanowiącego, że inwestor, który jest pod progiem 33 proc. głosów, nie może bez ogłaszania wezwania kupować więcej niż 10 proc. akcji w ciągu 60 dni. Wobec „dużych" wezwań – przy przekraczaniu progu 33 i 66 proc. głosów – nic się nie zmieni.

W 2015 r. rząd PO-PSL pracował nad szeroką zmianą przepisów o wezwaniach, ale projekt nowelizacji ustawy nie wyszedł poza etap konsultacji resortowych. Wyjście z inicjatywą ustawodawczą przez posłów oznacza, że proces legislacyjny może przebiec szybciej. Przedstawiciele rynku czują jednak niedosyt.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Spółki hojnie dzielą się zyskami. Atrakcyjne dywidendy do wzięcia
Giełda
Berkshire Hathaway gromadzi gotówkę. Buffett pozbywa się akcji
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt