Na nowojorskiej NYSE startuje dzisiaj Manchester United. Jednak nie udało się sprzedać akcji po cenie z podanego wcześniej przedziału 16-20 dolarów. Papiery oferowane przez ten piłkarski klub o 134-letniej tradycji i jego właścicieli - amerykańską rodzinę Glazerów - poszły po 14 dolarów. Z pierwotnej oferty publicznej, w której można było kupić 10 proc. akcji wielokrotnego mistrza Anglii, pozyskano 233,3 miliona dolarów. Klub i Glazerowie dostaną po połowie.

14 dolarów za jeden papier oznacza, że wartość tej firmy wynosi 2,9 miliarda dolarów, a gdyby udało się je sprzedać po cenie z górnego przedziału widełek byłoby to 3,3 mld USD. Real Madryt jest wart o około miliard dolarów mniej niż spółka z Manchesteru.

Kenneth Perkins z Morningstar Inc. walory MU wycenia na 10 dolarów, gdyż, jak podkreśla, na zyski będzie miała wpływ ostra konkurencja o kibiców i sponsorów oraz drogi dług. Jego zdaniem spółka chciała, aby inwestorzy zapłacili bardzo wysoką cenę, co mogłoby się udać, gdyby ostatecznie nie zdecydowała ocena ryzyka.

Po ofercie Glazerowie zachowają prawie 99-proc. kontrolę nad klubem, gdyż mają akcje klasy B z których każda zapewnia dziesięć głosów. W ofercie pierwotnej sprzedawano walory klasy A dające tylko po jednym głosie na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy.

Na koniec czerwca Manchester United miał 70 milionów funtów (109 milionów dolarów) w gotówce, a jego dług wynosił 437 milionów funtów. Wskaźnik cena/sprzedaż dla MU wynosi 4,6, zaś w przypadku Juventusu Turyn jest to tylko 0,5.