Na otwarciu WIG spadł o 0,09 proc., a WIG20 poszedł w dół o 0,26 proc. do 2370,21 pkt. Pojawia się pytanie, czy w tym tygodniu indeksowi blue chips uda się wreszcie wybić ponad poziom 2400 pkt. W ubiegłym tygodniu był z tym duży problem. W najbliższych dniach impulsów do wzrostów bądź spadków nie będzie brakowało, m.in. ze względu na bogaty kalendarz makro. Z dzisiejszych publikacji warto wspomnieć m.in. o danych z Chin. Już zostały opublikowane. Spodziewano się 7,6-proc.zwyżki PKB w IV kwartale w ujęciu rok do roku oraz 2-proc. miesiąc do miesiąca. Tymczasem wzrost wyniósł odpowiednio 7,7 proc. oraz 1,8 proc. Ponadto napłynęły też dane o grudniowej produkcji przemysłowej, której dynamika okazała się nieznacznie niższa niż prognozowano (9,7 proc. vs. 9,8 proc.). Zgodna z oczekiwaniami była natomiast sprzedaż detaliczna (13,6 proc.).

Z kolei o godz. 14 napłyną  istotne dane dotyczące polskiego rynku pracy w grudniu. Prognozuje się, że zatrudnienie poszło w górę 0,4 proc., a wynagrodzenia o 3,2 proc. Jutro dla inwestorów  na GPW istotny może być natomiast odczyt dotyczący produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej w minionym miesiącu. Natomiast w czwartek w centrum zainteresowania inwestorów będą odczyty PMI dla poszczególnych krajów Starego Kontynentu oraz dla całej strefy euro.

Jeśli chodzi o kalendarium wydarzeń ze spółek, dziś szczególnie istotnych punktów nie ma. Warto ewentualnie odnotować, że właśnie 20 stycznia jest ostatnim dniem notowań praw do akcji serii G Alior Banku. Z kolei w piątek PKN Orlen zainauguruje sezon publikacji raportów za IV kwartał na warszawskiej giełdzie. Na Wall Street zaczął się on dużo wcześniej i w ostatnich dniach można było dobrze zaobserwować jak wyniki dużych koncernów miały wpływ na cały amerykański rynek. Mocno rozczarował np. Citigroup, co nie pozostało bez wpływu na przebieg czwartkowej sesji, podczas której wyraźnie dominował kolor czerwony. W piątek na Wall Street notowania przebiegały w spokojnej atmosferze. Na finiszu Dow Jones wzrósł o 0,25 proc., a S&P 500 spadł 0,39 proc.  Pod kreską dzień zakończył też Nasdaq, w przypadku którego przecena sięgnęła 0,5 proc. Dziś na europejskich giełdach możemy się liczyć z niższymi niż zwykle obrotami, ponieważ handlować akcjami nie będą Amerykanie. Na tamtejszym rynku giełda będzie zamknięta z powodu obchodów dnia Martina Luthera Kinga.