KGHM ściągnął GPW pod kreskę

Nowy tydzień na warszawskim parkiecie zaczął się od wyprzedaży akcji, przede wszystkim największych spółek, w tym KGHM.

Publikacja: 10.03.2014 09:24

KGHM ściągnął GPW pod kreskę

Foto: Bloomberg

Gdy wydawało się, że ukraiński kryzys został już zażegnany (przynajmniej groźba konfliktu zbrojnego) inwestorom przyszło się zmierzyć z negatywnymi doniesieniami z Chin. W poniedziałek rynki poznały fatalna dane na temat chińskiego eksportu. W lutym spadł on aż o 18,1 proc. w ujęciu rocznym co świadczy o tym, że dalekowschodnia gospodarka ma poważne problemy, tym bardziej, że prognozy analityków mówiły o 6,8-proc. zwyżce. W konsekwencji w bilansie handlu zagranicznego pojawił się spory, sięgający 23 mld USD deficyt. W reakcji giełda w Szanghaju traciła w poniedziałek blisko 3 proc.

Doniesienia z Chin miały fatalny wpływ na notowania miedzi, które ten kraj jest głównym konsumentem. Czerwone złoto już w piątek radziło sobie bardzo słabo na giełdach światowych, co miało m.in. negatywny wpływ na wycenę KGHM i cały warszawski parkiet. W poniedziałek od rana ceny miedzi dalej szybko topniały. Za tonę płacono już tylko 6608 USD, czyli najmniej od ośmiu miesięcy. W konsekwencji KGHM na starcie zniżkował kolejne 1,8 proc., do 114,15 zł. Przecena szybko przekroczyła jednak 2 proc. Nastrojów na globalnych rynkach nie poprawiły też finalne dane o japońskim PKB w IV kwartale 2013 r., który wzrósł o 0,7 proc. wobec prognozowanych 1 proc. W odpowiedzi tokijski Nikkei225 zmalał o 1 proc.

Przecena miedziowej spółki, w połączeniu z pogorszeniem klimatu inwestycyjnego na rynkach kapitałowych, przełożyła się na 0,62-proc. spadek indeksu WIG 20 na otwarciu. Zatrzymał się na poziomie 2420,29 pkt. WIG tracił 0,59 proc., do 51651,2 pkt. a WIG 30 o 0,57 proc., do 2580,87 pkt. Na minusach zaczęły też tydzień indeksy małych i średnich firm.

Peleton spadkowiczów, z grona największych spółek oprócz KGHM otwierał Bank Handlowy, przeceniony o 1,4 proc. Liderem zwyżek był z kolei Eurocash, który rósł o 0,3 proc. Uwagę graczy przyciągało też PKO BP, które przed sesją przedstawiło dane za 2013 r. Okazały się lepsze niż oczekiwano. W IV kw. instytucja zarobiła netto 941 mln zł. Konsensus analityków mówiło 893 mln zł zysku. Mimo to bank zaczął dzień pod kreską

Na innych rynkach europejskich w poniedziałek rano dominowały mieszana nastroje. Giełda niemiecka zniżkowała o 0,5 proc., francuska rosła o 0,2 proc. a brytyjska spadała o 0,1 proc.

Pusty kalendarz danych makroekonomicznych na poniedziałek oznacza, że nie ma co liczyć na pozytywne informacje gospodarcze, które mogłyby zachęcić inwestorów do kupowania akcji. Próżno oczekiwać też dobrych informacji z Ukrainy. To może oznaczać, że pierwsza w tym tygodniu sesja może nie być udana dla inwestorów.

Na rynku walutowym w Warszawie dzień zaczął się lepiej niż na GPW. Euro taniało o 0,1 proc., do 4,1980 zł. Szwajcarski frank spadał o 0,2 proc., do 3,4470 zł a dolar amerykański zniżkował o 0,22 proc., do 3,0280 zł.

Gdy wydawało się, że ukraiński kryzys został już zażegnany (przynajmniej groźba konfliktu zbrojnego) inwestorom przyszło się zmierzyć z negatywnymi doniesieniami z Chin. W poniedziałek rynki poznały fatalna dane na temat chińskiego eksportu. W lutym spadł on aż o 18,1 proc. w ujęciu rocznym co świadczy o tym, że dalekowschodnia gospodarka ma poważne problemy, tym bardziej, że prognozy analityków mówiły o 6,8-proc. zwyżce. W konsekwencji w bilansie handlu zagranicznego pojawił się spory, sięgający 23 mld USD deficyt. W reakcji giełda w Szanghaju traciła w poniedziałek blisko 3 proc.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW