Wydarzenia geopolityczne we wschodniej Ukrainie tylko na dwa dni potrafiły rozruszać światowe rynki finansowe. Nowy tydzień rozpoczął się już znacznie spokojniej. Giełdy azjatyckie kończyły poniedziałkową sesję blisko piątkowych zamknięć tym bardziej, że najważniejsza w regionie giełda w Tokio miała wolne z powodu Święta Oceanu. W Europie na starcie lekką przewagą mieli jednak nadal sprzedający. Giełdy w Paryżu i Frankfurcie zniżkowały po ok. 0,3 proc. Giełda londyńska spadała nawet 0,5 proc. bo inwestorzy boją się, że zdecydowana postawa Brytyjczyków wobec Rosji może mieć negatywne konsekwencje dla wyspiarskiej gospodarki. Najsłabiej, co nie powinno dziwić, prezentowała się giełda w Moskwie. Indeks Micex spadał 1 proc. a RTS o 0,8 proc.
Na tym tle warszawski parkiet nie prezentował się najgorzej. Główne indeksy zaczęły poniedziałek na niewielkich plusach. Po 30 minutach WIG20 był na poziomie 2396,52 pkt. co oznaczało 0,11-proc. zwyżkę. WIG rósł o 0,05 proc., do 51340,45 pkt. Jedynie indeksy średnich spółek mWIG40 i WIG50 radziły sobie słabiej i traciły na wartości. Obroty na szerokim rynku wynosiły śladowe 13 mln zł z czego niespełna 10 mln zł przypadało na firmy z WIG20.
Z tego grona pozytywnie wyróżniały się drożejący o 0,7 proc. Synthos. Orange Polska drożało o 0,5 proc. Najsłabiej, spadając 1,1 proc., prezentował się Eurocash. 0,8 proc. tracili akcjonariusze Asseco Poland. Z mniejszych firm drugi raz z rządu mocno (prawie 6 proc.) taniały akcje Investment Friends.
Kolejne godziny na parkietach nie zapowiadają się zbyt emocjonująco. Paliwem do aktywniejszego handlu z pewnością nie będą dane makroekonomiczne bo dzisiejszy jest pusty. W tej sytuacji pozostaje liczyć na mocne informacje ze świata polityki, choć w tym przypadku ciężko liczyć na pozytywne bodźce lub z samych spółek. Jednak, z uwagi na pełnię sezonu wakacyjnego, również trudno oczekiwać wieści grubego kalibru.
Na rynku walutowym, po dwóch dniach ożywienia, również handel przebiega niemrawo. Euro rano wyceniane było na 4,1440 zł, frank szwajcarski na 3,41 zł a dolar amerykański na 3,0640 zł. We wszystkich przypadkach kursy były zbliżone do piątkowych.