Nie są to jednak okazałe wzrosty, jakich można by się spodziewać. Szeroki indeks warszawskiego rynku po ośmiu godzinach handlu zdołał jedynie urosnąć o symboliczne 0,06 proc., a wskaźnik największych spółek (WIG20) o 0,2 proc. Gorzej było natomiast wśród firm o niskiej i średniej kapitalizacji. Wprawdzie WIG250 nie zdołał oprzeć się spadkom, ostatecznie schodząc 0,08 proc. poniżej zamknięcia z dnia poprzedniego, ale to giełdowe średniaki (WIG50) były tego dnia najgorszą inwestycją. Indeks grupujący te spółki zakończył sesję niemal 0,6 proc. pod kreską, dając bykom jasno do zrozumienia, że wyceny są już nieco za wysoko. Sesja odbywała się jednak przy stosunkowo niskich obrotach, które wyniosły raptem 693,32 mln zł.

Wśród największych i najbardziej płynnych spółek pozytywnie wyróżniał się telekomunikacyjny Orange, który opublikował tego dnia dane finansowe za III kwartał. Inwestorów co prawda na początku nieco zaniepokoiły informacje o słabszych przychodach, ale chwilę później zarząd zdołał ich przekonać do kupna akcji m.in. zapowiedzią wzmożonych inwestycji w internet światłowodowy. Akcje tej spółki zdrożały ostatecznie o 2,6 proc. Nad kreską znalazła się także Polska Grupa Energetyczna (2,1 proc.), która po głębszej korekcie zakończonej w pierwszej dekadzie października systematycznie poprawia swoją giełdową wycenę. Powody do zadowolenia mają także udziałowcy BZ WBK. Akcje tego czwartego – pod względem aktywów - banku w Polsce drożeją już trzeci dzień z rzędu, zbliżając się do poziomów z połowy września. Na północ ruszył też kurs Grupy Lotos (1,7 proc.) oraz JSW (1,5 proc.). Indeks w dół spychał natomiast inne banki, tj. Bank Pekao (-1,4 proc.), Alior Bank (-1,2 proc.) i PKO BP (-0,7 proc.) i to właśnie słaba kondycja dwóch największych reprezentantów branży bankowej była głównym powodem dla którego prestiżowy indeks największych spółek zakończył notowania z tak słabym wynikiem.

Inne europejskie rynki radziły sobie jednak dużo lepiej niż giełda w Warszawie. Dość wspomnieć, że turecki XU100 urósł o 1,8 proc., ukraiński UX o 1,5 proc., niemiecki DAX O 1,4 proc., a francuski CAC40 o 1,3 proc. Zieleń ponownie zagościła też na Wall Street. Amerykański S&P 500 trzy godziny po otwarciu rósł o 1,3 proc., a Nasdaq aż o 1,6 proc. względem zamknięcia z poprzedniego dnia notowań.