Reklama
Rozwiń

Fed zamieszał na giełdach

Inwestorzy znowu szukają okazji do zarobku poza USA.

Publikacja: 22.03.2015 21:00

Inwestorzy znowu szukają okazji do zarobku poza USA. Świeży kapitał rozruszał giełdy wschodzące.

Inwestorzy znowu szukają okazji do zarobku poza USA. Świeży kapitał rozruszał giełdy wschodzące.

Foto: Bloomberg

Ze­szło­ty­go­dnio­we, śro­do­we po­sie­dze­nie Fe­du mo­żna bez­sprzecz­nie uznać za naj­wa­żniej­sze wy­da­rze­nie dla świa­to­wych ryn­ków fi­nan­so­wych od po­cząt­ku ro­ku. Po­li­ty­ka ni­skich stóp pro­cen­to­wych i pro­wa­dzo­ny rów­no­cze­śnie pro­gram skupu pa­pie­rów skar­bo­wych (QE) spra­wi­ły, że go­spo­dar­ka USA już daw­no za­po­mnia­ła o kry­zy­sie spo­wo­do­wa­nym po­życz­ka­mi sub­pri­me, a no­wo­jor­ska gieł­da bi­ła hi­sto­rycz­ne re­kor­dy.

Dla­te­go Fed uznał, że nie mu­si już pro­wa­dzić tak luź­nej po­li­ty­ki pie­nię­żnej i za­czął roz­wa­żać roz­po­czę­cie cy­klu pod­wy­żek stóp za oce­anem. Sa­me spe­ku­la­cje na ten te­mat spra­wi­ły, że pierw­sza po­ło­wa ty­go­dnia na gieł­dach roz­wi­ja­ją­cych się by­ła wy­jąt­ko­wa sła­ba. Dla­cze­go? In­we­sto­rzy oba­wia­li się, że wy­ższe sto­py spra­wią, że ka­pi­tał od­pły­nie z bar­dziej ry­zy­kow­nych ryn­ków emer­ging mar­kets w stro­nę zy­sku­ją­cych na atrak­cyj­no­ści bez­piecz­nych in­stru­men­tów dłu­żnych z USA.

Fed w śro­dę co praw­da usu­nął ze swo­je­go ko­mu­ni­ka­tu sfor­mu­ło­wa­nie o „cier­pli­wym ocze­ki­wa­niu" na na­dej­ście od­po­wied­nie­go mo­men­tu dla wpro­wa­dze­nia pod­wy­żek, ale dał też do zro­zu­mie­nia, że nie na­le­ży spo­dzie­wać się pod­wy­żek przed wa­ka­cja­mi. Je­śli już, to ru­szą one do­pie­ro od wrze­śnia.

To wy­star­czy­ło, że­by świa­to­we par­kie­ty, na cze­le z gieł­da­mi roz­wi­ja­ją­cy­mi się, ru­szy­ły w gó­rę. Dru­ga część ty­go­dnia na­le­ża­ła zde­cy­do­wa­nie do ku­pu­ją­cych, dzię­ki cze­mu in­deks ryn­ków wscho­dzą­cych MSCI EM zy­skał w ska­li ty­go­dnia po­nad 3 proc. (zmia­na li­czo­na w eu­ro by­ła jesz­cze więk­sza).

Wśród naj­szyb­ciej zy­sku­ją­cych ryn­ków emer­ging mar­kets by­ły Tur­cja i Pol­ska. Zwy­żki na pierw­szym z par­kie­tów mo­żna tłu­ma­czyć od­re­ago­wa­niem prze­cen (roz­po­czę­ły się w po­ło­wie stycz­nia) spo­wo­do­wa­nych oba­wa­mi, że wła­dze ogra­ni­czą nie­za­le­żność ban­ku cen­tral­ne­go i zmu­szą go do włą­cze­nia się we wspie­ra­nie go­spo­dar­ki. W po­przed­nim ty­go­dniu głów­ny in­deks gieł­dy w Stam­bu­le zy­skał bli­sko 7 proc. (od po­cząt­ku ro­ku wciąż jest na 2,5-proc. mi­nu­sie), choć na­pły­wa­ją­ce da­ne ma­kro­eko­no­micz­ne, w tym o wzro­ście bez­ro­bo­cia do 10,9 proc. z 10,7 proc. mie­siąc wcze­śniej, nie na­pa­wa­ły opty­mi­zmem.

Z ko­lei bar­dzo wy­so­ka, się­ga­ją­ca pra­wie 5 proc. zwy­żka gieł­dy war­szaw­skiej (był to dla niej naj­lep­szy ty­dzień od je­sie­ni) to kon­se­kwen­cja na­pły­wu do na­sze­go kra­ju świe­że­go ka­pi­ta­łu z za­gra­ni­cy. Wska­zu­je na to bar­dzo do­bra po­sta­wa naj­więk­szych spół­ek, któ­re w ostat­nich dniach ra­dzi­ły so­bie zde­cy­do­wa­nie le­piej niż tzw. mi­sie. Na blue chi­pach gra­ją głów­nie in­we­sto­rzy fi­nan­so­wi, w tym za­gra­nicz­ni. Ma­łe i śred­nie spół­ki, któ­re spo­ro pod­ro­ża­ły już od po­cząt­ku ro­ku (a te­raz „od­po­czy­wa­ją"), wy­peł­nia­ją port­fe­le drob­nych gra­czy. Szcze­gól­nie cie­szyć mo­gła se­sja piąt­ko­wa, gdy ob­ro­ty na GPW się­gnę­ły daw­no niewi­dzia­ne­go po­zio­mu po­nad 2,5 mld zł. Ro­sną­ce no­to­wa­nia i ob­ro­ty to sy­gnał, któ­ry do­brze ro­ku­je na przy­szłość.

Na tym tle za­ska­ku­ją­co sła­bo ra­dzi­ła so­bie gieł­da w Bu­ka­resz­cie, któ­ra co praw­da od śro­dy też zy­ski­wa­ła, ale nie zdo­ła­ła od­ro­bić wcze­śniej­szych prze­cen i w kon­se­kwen­cji za­koń­czy­ła ca­ły ty­dzień na lek­kim mi­nu­sie.

Gra­cze o bar­dziej spe­ku­la­cyj­nym za­cię­ciu po­win­ni jed­nak na­dal z uwa­gą przy­glą­dać się par­kie­to­wi w Bu­ka­resz­cie. Vic­tor Pon­ta, pre­mier Ru­mu­nii, w ze­szłym ty­go­dniu za­sy­gna­li­zo­wał, że da­ne go­spo­dar­cze za I kw. są na ty­le do­bre, że rząd roz­wa­ża ob­ni­że­nie po­dat­ków jesz­cze przed koń­cem ro­ku. Po­pra­wia­ją­ca się kon­dy­cja go­spo­dar­ki bę­dzie mia­ła po­zy­tyw­ny wpływ na lo­kal­ną gieł­dę.

Ze­szło­ty­go­dnio­we, śro­do­we po­sie­dze­nie Fe­du mo­żna bez­sprzecz­nie uznać za naj­wa­żniej­sze wy­da­rze­nie dla świa­to­wych ryn­ków fi­nan­so­wych od po­cząt­ku ro­ku. Po­li­ty­ka ni­skich stóp pro­cen­to­wych i pro­wa­dzo­ny rów­no­cze­śnie pro­gram skupu pa­pie­rów skar­bo­wych (QE) spra­wi­ły, że go­spo­dar­ka USA już daw­no za­po­mnia­ła o kry­zy­sie spo­wo­do­wa­nym po­życz­ka­mi sub­pri­me, a no­wo­jor­ska gieł­da bi­ła hi­sto­rycz­ne re­kor­dy.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Giełda
Tym razem bez rekordów na GPW
Giełda
Hossa przetrwa, ale zwyżki na GPW wyhamują
Giełda
WIG20 bez rekordu intra, ale z najwyższym zamknięciem w tym roku
Giełda
Allegro sprzedało obligacje za 1 mld zł
Giełda
Indeksy w Warszawie utknęły tuż pod szczytami hossy