Trwał on dwa lata i już po rozdzieleniu 512 mln euro z rezerwy zaowocował spowolnieniem w rozdzielaniu unijnych pieniędzy przez województwa. Luty był drugim z kolei miesiącem, w którym odnotowano bardzo niską kontraktację. W ubiegłym miesiącu w regionalnych programach operacyjnych podpisano łącznie jedynie 248 nowych umów o dofinansowanie inwestycji pieniędzmi z Brukseli. Wartość tych kontraktów to tylko 200 mln zł. Był to najniższy miesięczny przyrost wartości umów od końca 2008 r. Średnia miesięczna wartość z dwunastu miesięcy wyniosła 2,1 mld zł i była niższa o 100 mln zł od zanotowanej w styczniu (2,2 mld zł).
- Zwykle pierwsze miesiące każdego roku to martwy okres zarówno jeśli idzie o zawieranie kontraktów, jak i realizację inwestycji. Teraz dodatkowo odczuwalny jest efekt tego, że w ubiegłym roku wszystkie siły i zasoby koncentrowano na pozyskaniu dodatkowych pieniędzy z krajowej rezerwy wykonania. Pod tym kątem planowano ubiegłoroczne konkursy dlatego w tym roku będą one ogłaszane dopiero w kolejnych miesiącach - tłumaczy Ireneusz Ratuszniak, ekspert ds. funduszy UE, do niedawna dyrektor departamentu wdrażającego program regionalny w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego.
Regiony nie muszą się jednak obawiać poganiania ze strony resortu rozwoju regionalnego, gdyż ogółem zakontraktowały już 48,2 z dostępnych 65,7 mld zł. To 73,4 proc. przyznanej im puli. Wskaźnik ten był już nawet wyższy. Na koniec stycznia wyniósł 74,2 proc., ale z końcem lutego spadł ze względu na zwiększenie się budżetu w przeliczeniu na złote z tytułu różnic kursowych przy jednoczesnym niskim przyroście wartości zawartych kontraktów. Niezależnie jednak od wahań kursowych to dobry wynik w porównaniu z danymi zbiorczymi dotyczącymi wszystkich środków unijnych. Łącznie w programach krajowych i regionalnych zakontraktowano dotychczas 161,2 mld zł ze środków UE. Stanowi to 61,7 proc. budżetu przyznanego Polsce na lata 2007-2013. Co więcej, trzy województwa zawarły już umowy prawie na całość przyznanych im środków. Są to Wielkopolska (97,6 proc.), Opolskie (95,1 proc.) i Pomorskie (94 proc.).