To pieniądze z programu „Innowacyjna gospodarka" kierowane do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, ale też organizacji pozarządowych (typu non-profit). Na lata 2007-2013 w programie dla firm zarezerwowano na ten cel 200 mln euro. Władza Wdrażająca Programy Europejskie, która rozdziela te dotacje do 30 września podpisała 152 umowy o dofinansowanie na 158,1 mln zł. Kolejne 89 firm czeka na zawarcie kontraktów. Jednak nawet ich zawarcie oznacza, że zakontraktowane zostanie dopiero 35 proc. dostępnych środków (294 mln zł). Wydatki są jeszcze niższe - wydano niecały 1 proc. budżetu.
Słaby stan wykorzystania tych pieniędzy wynika m.in. z tego, że dotychczas brakowało wiarygodnych informacji o zasobach sieci telekomunikacyjnych. Jednak z końcem czerwca br. Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) oraz Instytut Łączności (IŁ) zakończyły ich inwentaryzację. W efekcie UKE udostępnił wykaz miejscowości, w których mogą być realizowane projekty „ostatniej mili". Do tego wyeliminowano zjawisko tzw. blokowania miejscowości. Polegało ono na tym, że niektórzy przedsiębiorcy składali wnioski obejmujące bardzo dużą liczbę miejscowości po to, by uniemożliwić wnioskowanie o dotacje innym firmom. Teraz będzie można złożyć tylko jeden wniosek o dofinansowanie na jedno województwo (maksymalnie 16 wniosków). Ponadto, w wyniku zmiany kryteriów wyboru projektów, katalog technologii umożliwiających świadczenie usługi dostępu do Internetu uzupełniono o technologię satelitarną. Zmiany te mają przyspieszyć podział tych grantów.
Budżet konkursu to 31,8 mln euro. Potrwa on do 30 grudnia.