Pierwotnie w siódmej części programu „Innowacyjna gospodarka" zarezerwowano 670 mln euro na inwestycje związane z budową e-administracji. To m.in. takie przedsięwzięcia, jak e-podatki, Geoportal i program e-cło. Takich inwestycji realizowanych przez ministerstwa i urzędy centralne jest trzydzieści plus pięć rezerwowych.
Już w sierpniu wiadomo było, że projekty z listy rezerwowej nie mają szans na dofinansowanie, a w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego głowiono się, jak znaleźć brakujące środki na kilka mniejszych projektów z listy podstawowej. Chodziło m.in. o dwie inwestycje resortu finansów oraz informatyzację wydziałów ksiąg wieczystych w sądach. Ten ostatni projekt, o wartości niemal 30 mln zł, firmowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości, ma zapewnić sprawną obsługę obywateli przy zakładaniu i prowadzeniu ksiąg wieczystych poprzez zastąpienie rejestrów papierowych systemem informatycznym „Nowa księga wieczysta".
Teraz nagle nowe Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji poinformowało, że zamierza przeprowadzić dodatkowy nabór dużych e-projektów. Skąd ta zmiana? – To jedynie nabór na listę rezerwową, która jest bardzo krótka. Musimy mieć więcej możliwości – tłumaczy Iwona Wendel, wiceminister rozwoju regionalnego. Chodzi o to, że w projektach rezerwowych niewiele się dzieje i gdyby nagle znalazły się pieniądze również na nie, to byłyby problemy z ich realizacją i rozliczeniem przed końcem 2015 r.
Co ważniejsze, znalazły się pieniądze na wszystkie przedsięwzięcia z listy podstawowej. – Na budowę e-administracji przeznaczyliśmy środki z krajowej rezerwy wykonania (dodatkowa kwota 1,3 mld euro, którą ministerstwo rozdzieliło na najszybciej realizowane programy). Na naszą korzyść działa też wysoki kurs euro względem złotego – wyjaśnia Wendel.