Wpływ pieniędzy unijnych na polską gospodarkę jest jednoznacznie pozytywny. To główny wniosek z kolejnej edycji badań zleconych przez resort rozwoju regionalnego. Eksperci trzech niezależnych instytucji wskazują, że tylko w 2011 r. tempo wzrostu polskiego PKB było wyższe niż w scenariuszu bez funduszy unijnych o około 0,6 – 0,8 punktu proc. Dzięki dotacjom rośnie też wskaźnik zatrudnienia. Szacunki badaczy wskazują, że w ubiegłym roku w grupie osób w wieku 15 – 64 lata wzrósł on o 0,7 punktu proc., z 59,2 do 59,9 proc.
– Efekt wpływu funduszy unijnych na polską gospodarkę jest nawet lekko niedoszacowany. Sądzę, że dotacje z Brukseli dodają nam 1 punkt proc. PKB rocznie – mówi „Rz" Jerzy Kwieciński, ekspert BCC, były wiceminister rozwoju regionalnego.
Inne pozytywne efekty wykorzystania funduszy unijnych to większa aktywność inwestycyjna zarówno samorządów, jak i przedsiębiorców oraz zmiany w strukturze gospodarki. Te ostatnie objawiają się w rosnącej roli przemysłu i budownictwa. – Co do inwestycji, to szacunki wskazują, że ok. 30 proc. z nich zawdzięczamy właśnie funduszom unijnym – wskazuje Kwieciński.
Lepiej w regionach
Pieniądze unijne znacząco wpływają też na rozwój województw. Według wszystkich trzech modeli badawczych w latach 2004 – 2015 najmocniej mają poprawić sytuację Lubuskiego. – W Lubuskiem nie odczuwamy skutków kryzysu. Wskaźniki ekonomiczne idą w górę. Rośnie PKB, produkcja i liczba sprzedanych mieszkań – mówi „Rz" Elżbieta Polak, marszałek woj. lubuskiego. – Pozytywne trendy zawdzięczamy przede wszystkim aktywności mikro-, małych i średnich firm, bo korzystają one z dotacji bezpośrednio, jak i pośrednio, realizując kontrakty publiczne dofinansowane przez Unię. Na 1700 wniosków o dofinansowanie inwestycji, przedsiębiorcy z sektora MŚP złożyli ich 1300 – podkreśla Polak. Według dwóch z trzech modeli badawczych dotacje silny wpływ mają też wywrzeć na Warmii i Mazurach oraz w Świętokrzyskiem.
Pomoc w negocjacjach
– To pokazuje, że wpływ funduszy jest największy na słabsze gospodarczo regiony, ale tak jednoznaczne wyniki to dobry prognostyk przed decydującymi negocjacjami dotyczącymi kolejnego budżetu Unii na lata 2014 – 2020. Z pełnym przekonaniem możemy argumentować, że pieniądze wydawane w Polsce przynoszą konkretne efekty – twierdzi Waldemar Sługocki, poseł PO, wcześniej wiceminister rozwoju.