Choć czasu jest już niewiele, bo wszystkie inwestycje finansowane z unijnej polityki spójności na lata 2007-2013 trzeba zrealizować i rozliczyć do końca 2015 r. to wciąż trwają przetasowania dotyczące największych inwestycji tzw. projektów kluczowych dofinansowanych przez Brukselę. Znane są już kolejne zmiany na listach najważniejszych przedsięwzięć w głównych krajowych programach operacyjnych, w tym w największym programie w historii Unii Europejskiej jakim jest „Infrastruktura i środowisko" i „Innowacyjnej gospodarce".
Tuzin nowych inwestycji
W największym programie resort rozwoju regionalnego dodał 12 nowych projektów (zarówno na listę podstawową, jak i rezerwową), z czego aż dziewięć w sektorze zdrowia m.in. „Rozbudowę Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu o nowy blok Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej", dwa w sektorze energetyki i jeden w sektorze kultury. Dwa projekty energetyczne usunięto. Korekt nie dokonano jednak w najważniejszych sektorach czyli transporcie i środowisku. – W przypadku tego programu częściowo zagospodarowano dodatkowe środki pochodzące z tzw. krajowej rezerwy wykonania oraz z oszczędności – wyjaśnia Jerzy Kwieciński, ekspert BCC, były wiceminister rozwoju regionalnego.
Ruch w e-administracji
W „Innowacyjnej gospodarce" przetasowania nastąpiły wyłącznie wśród projektów informatycznych, którym poświęcona jest cała VII część programu. Pięć projektów przeniesiono z listy rezerwowej na podstawową m.in. „Budowę Platformy e-Budżetu", za którą odpowiada Ministerstwo Finansów. Jedną inwestycję „Budowę Centrum Informacji Gospodarczej Ministerstwa Sprawiedliwości" przeniesiono z listy podstawowej na rezerwową, a trzy projekty, w tym „Elektroniczne Repozytorium Agrarne – eRa" usunięto w ogóle. W tym ostatnim przypadku dotacji nie dostanie resort rolnictwa. Euro z Unii nie trafią też do Najwyższej Izby Kontroli na budowę platformy do gromadzenia danych o wynikach kontroli. Pieniędzy europejskich nie dostanie też Ministerstwo Spraw Wewnętrznych na platformę komunikacyjną Policji mimo, że umowa o dofinansowanie była już zawarta.
Zdaniem Kwiecińskiego przesunięcia należy uznać za naturalne i jeszcze nie raz będziemy ich świadkiem, bo czasu na realizację inwestycji jest coraz mniej, a euro z Unii trzeba wykorzystać. – Wszelkie zagrożone projekty trzeba jak najszybciej usuwać z list i zastępować je innymi dobrze rokującymi, które będą zrealizowane w wymaganym terminie – tłumaczy ekspert.
Kolejna aktualizacja list nastąpi za pół roku.