Kiedy zakończą się rozmowy z Komisją Europejską (KE) w sprawie Krajowego Planu Odbudowy (KPO)? Mamy wciąż szansę na te pieniądze?
Nie tylko szansę. Te środki trafią do Polski. Prowadzimy dialog z Komisją. Nie jest tajemnicą, że dwoma warunkami koniecznymi, które pozostały z 37 kamieni milowych, są ustawa o sądownictwie, która mam nadzieję, będzie procedowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu i wiatraki, które również mogą trafić na to posiedzenie. Po przegłosowaniu tych ustaw złożymy wniosek o płatność. Później KE ma do dwóch miesięcy na ocenę zapisów. Jeśli jednak będzie dobra wola po jej stronie to może odbyć się to nieco szybciej. I trochę na to liczymy, ponieważ podczas wielokrotnych rozmów z KE informujemy o tych zapisach, więc nie będą one dla KE całkowitą nowością. Ale bywa, że kraje są różnie traktowane.
Kiedy więc możemy się spodziewać pierwszych pieniędzy z KPO?
Liczę na to, że w tym roku środki te trafią do Polski.
Jaka jest właściwie rola Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) w negocjacjach dotyczących KPO? To fundusze z UE, a KPO zajmują się już u nas w kraju niemal wszyscy?