Parlamentarnym sprawozdawcą projektu jest Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, polityk Solidarnej Polski. To już drugi tego typu projekt przygotowany przez to ugrupowanie. Poprzedni został przedstawiony w sierpniu 2020 r.
– Wydarzenia w Rosji pokazują, że w Polsce potrzebna jest deputinizacja także działań różnych NGO-sów. My ponawiamy postulat pełnej transparentności finansowania organizacji pozarządowych – mówił Woś.
Jak pisaliśmy niedawno na łamach "Rzeczpospolitej", w myśl projektu każda organizacja pozarządowa i organizacja pożytku publicznego, której przychód z działalności statutowej za poprzedni rok obrotowy przekroczył 250 tys. zł, będzie musiała w ciągu trzech miesięcy od zakończenia roku podatkowego przekazać do Krajowego Rejestru Sądowego informacje o źródłach finansowania realizowanych przez nią projektów. NGO będą miały także podać informacje o podmiotach udzielających wsparcia, w tym podmiotach z zagranicy.
Projekt przewiduje także obowiązek podawania takich informacji na stronie internetowej organizacji w ciągu siedmiu dni od otrzymania wsparcia. Takie dane nie będą mogły być usuwane ze strony organizacji.
Organizacje z przychodem powyżej 1 mln zł będą ponadto musiały zamieszczać w swoich mediach społecznościowych, bez zbędnej zwłoki, informacje wizualne o źródłach finansowania projektów. Informacja o źródłach finansowania materiałów audiowizualnych ma zajmować 10 proc. dolnej powierzchni wyświetlanego ekranu. Podobny obowiązek będzie dotyczył materiałów drukowanych lub grafik umieszczanych w internecie.