Na problem ten zwróciła uwagę prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. Organizacje społeczne ślą do niej liczne skargi. Twierdzą w nich, że nie mogą brać udziału w postępowaniu o wydanie pozwolenia wodnoprawnego.
Według organizacji jest to krzywdzące. Rzecznik twierdzi, że skargi organizacji nie są pozbawione racji. Co więcej, problem ten jest prof. Lipowicz doskonale znany. Występowała już w tej sprawie do ministra środowiska. Uzyskała wtedy odpowiedź, że brak uczestnictwa organizacji społecznych w postępowaniu dotyczącym udzielenia pozwolenia wodnoprawnego jest rekompensowany szerokimi uprawnieniami organizacji ekologicznych w innym postępowaniu: środowiskowym.
Wyjaśnienie to – zdaniem RPO – nie jest jednak zadowalające. Potwierdza to ekspertyza prawna, której wykonanie zleciła.
Według RPO prawo wodne narusza konwencję z 25 czerwca 1998 r. o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępie do sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska. Skoro Polska konwencję ratyfikowała, powinna przestrzegać jej postanowień.
Dlatego RPO jeszcze raz zwróciła się do ministra środowiska. Twierdzi, że powinien on znowelizować prawo wodne i umożliwić udział organizacji ekologicznych w postępowaniu o wydanie pozwolenia wodnoprawnego zgodnie z wymaganiami, jakie stawia konwencja.